31 maja 2020

Przemysł metalowy cz.6

Zanim nastała epoka żelaza narzędzia i przedmioty użytkowe były wykonywane z brązu. Nie oznacza to iż później przestano używać metali kolorowych - nadal miały i mają one swoje zastosowania. Istotną rolę odgrywały i odgrywają też metale szlachetne.

* * *

Metale nieżelazne (nazywane też metalami kolorowymi) – to nazwa techniczna metali i stopów metali niezawierających żelaza. Z uwagi na swoje właściwości (odporność na korozję, dużą plastyczność, dobrą skrawalność, ale także estetyczny wygląd) były i są one stosowane w wielu dziedzinach techniki. Metale nieżelazne można podzielić na lekkie (m.in. magnez, aluminium, tytan) oraz ciężkie (m.in. cynk, ołów, miedź). Czysta miedź stosowana jest szeroko w przemyśle elektrotechnicznym. Kiedyś sporo przedmiotów wytwarzano też z ołowiu. Z uwagi na ograniczone zastosowanie czystych metali nieżelaznych często stosuje się znane od starożytności stopy jak mosiądz (stop miedzi z cynkiem) czy brąz (stop miedzi z cyną). Od XX wieku ważną rolę pełnią stopy lekkie na bazie aluminium. Szczególną pozycję wśród nich metali nieżelaznych ciężkich stanowią metale szlachetne (platyna, srebro, złoto). Metale te również mają zastosowanie w technice ale ich szczególne właściwości tj. słaba reaktywność chemiczna oraz występowanie w przyrodzie w postaci rodzimej stanowią o ich wysokiej wartości materialnej. Z metali szlachetnych przez całe wieki zwyczajowo wykonywano monety i jeszcze do połowy XX wieku papierowe banknoty miały pokrycie w złocie. Z metali szlachetnych wykonywano i wykonuje się też biżuterię oraz luksusowe przedmioty powszechnego użytku.

Floren Władysława Łokietka
Pierwsza polska złota moneta, wybita w krakowskiej mennicy w 1330 roku
ilustracja: Muzeum Narodowe w Krakowie
O tym jak ważną pozycję stanowiły niegdyś kopalnie kruszców stanowi nazwa krakowskiej ulicy - Sławkowska, której przedłużenie stanowiło trakt prowadzący do kopalni ołowiu i srebra w Sławkowie i Olkuszu. Kopalnie te były jednymi z najstarszych monopoli królewskich, wymieniane są w statusach z XIII wieku. W XV wieku produkcja ołowiu przekraczała 500 ton, z czego 80% eksportowano. W Olkuszu mieściła się też królewska mennica. Jeśli chodzi o wytwarzanie biżuterii to największym ośrodkiem sztuki złotniczej w Polsce już w XIII wieku stał się Kraków. To krakowscy złotnicy wykonali w 1384 roku insygnia królewskie dla przybywającej z Węgier na Wawel królowej Jadwigi. Ranga złotnictwa w Krakowie podupadła w XVI wieku, w związku z przenosinami dworu do Warszawy, niemniej wciąż funkcjonowały (i nadal funkcjonują) tutaj warsztaty złotników...

Produkcja przedmiotów ze srebra

Z końcem XIX wieku metody przemysłowe produkcji zaczęto stosować również w produkcji przedmiotów artystycznych. W Krakowie funkcjonowały również taki firmy. W 1925 roku powstała Wytwórnia Naczyń Srebrnych Hirschsprunga przy ul. Dietla 75, a pod Dietla 58 od 1930 roku istniała Artystyczna Wytwórnia Wyrobów Metalowych i Przyborów Kościelnych. Najstarszą i najsłynniejszą wytwórnią była jednak założona już w 1886 roku Pierwsza Krajowa Fabryka Wyrobów Platerowanych, Srebrnych i Metalowych Marcina Jarry Sp.z o.o. z siedzibą przy ul. Berka Joselewicza 21.

Reklama prasowa fabryki M.Jarra
Jej założyciel Marcin Jarra przybył do Krakowa w 1890 roku z Warszawy, gdzie wcześniej pracował w fabryce wyrobów metalowych Norblina. Został on oddelegowany aby założyć filię wytwórni warszawskiej. Jednak Jarra wykupił założony przez siebie zakład i pracował na własny rachunek. Produkowano przedmioty ze srebra i metali kolorowych: m.in naczynia liturgiczne - kielichy i monstrancje ale także judaika (zakład funkcjonował na Kazimierzu). Produkowane naczynia liturgiczne eksportowane były m.in na Bałkany. Drugą nie mniejszą dziłalnością była produkcja przedmiotów użytkowych jak naczynia (cukierniczki, konfietki itp.) oraz komplety sztućców stołowych. 

Przykładowe wyroby z fabryki M.Jarra:
Para filiżanek w stylu zakopiańskim XIX/XX w.
Cukiernica skrzynkowa, 1 ćw. XX w.
Ilustracja ze strony: dessa.pl
Wyroby z fabryki Marcina Jarry wyróżniały się poziomem artystycznym, zdobniczym i technicznym. Uzyskał on wiele nagród i wyróznień - m.in w 1892 roku otrzymał srebrny medal na wystawie we Lwowie (gdzie w 1893 powstała filia fabryki). W samym Krakowie fabryka posiadała własny sklep firmowy w Sukiennicach. W 1903 roku sprowadzono ze Szwajcarii maszyny które pozwalały na zwiększenie wydajności produkcji - zatrudniano wówczas 200 robotników a w fabryce przerabiano rocznie nawet 1000 kilogramów srebra. Niestety producent napotykał szykany ze strony władz austriackich, na skutek których oraz konkurencji wyrobów importowanych, fabryka nieco podupadła.

Budynek fabryki M.Jarra - ul. Berka Joselewicza 21
Ilustracja z książki "Dawne zakłady rzemieślnicze i przemysłowe Krakowa"
Po I wojnie światowej ze względu na brak surowców zajmowano się jedynie naprawą wyrobów srebrnych - zatrudnienie wynosiło jedyni 5 robotników. W 1923 roku rozpoczęto adaptację budynku na młyn (firma Sperber i S-ka) jednak i tę działalność zawieszono. Lepsza koniunktura powróciła w połowie lat 20-tych - w 1926 roku zatrudniano już 43 robotników. W 1928 roku firma została przekształcona w Fabrykę Wyrobów Metalowych S.A. Zmienił się jednak profil produkcji rozpoczęto produkcję sprzętu strażackiego m.in. hełmów, sikawek i hydronetek. Najwyższe zatrudnienie było 1931 roku - 73 robotników, ale w 1934 już tylko 13. Podczas okupacji hitlerowskiej budynek zajmowała niemiecka firma handlująca owocami i jarzynami Po II wojnie budynki przejęła zaś Wytwórnia Sprzętu Elektrotechnicznego i pomiarowego "Spólnota" Spółdzielnia Pracy.

Lata 30-te w przemyśle metalowym Krakowa

Początek lat 30-tych to okres wielkiego kryzysu, który spowodował upadek wielu przedsiębiorstw. Na ich miejsce powstawały niewielkie firmy zatrudniające kilkunastu- kilkudziesięciu pracowników i wykorzystujące wolne pomieszczenia po upadłych przedsiębiorstwach. Małe firmy posiadały zwykle tylko prymitywne ręczne narzędzia a produkcja miała niską wydajność z uwagi na duży udział pracy ręcznej. Taka dekoncentracja produkcji istniała do końca lat 30-tych. 

Wjazd na teren posesji przy ulicy Berka Joselewicza 21.
Widoczne hale fabryczne.
Po adresem ul. Berka Joselewicza 21 (tym samym co firma M. Jarry) w 1936 roku powstały dwie nowe firmy z branży metalowej: Pierwsza Krakowska Fabryka Wideł oraz Fabryka Wiecznych Piór i Ołówków Automatycznych "Stylit". Po sąsiedzku, pod adresem ul. Berka Joselewicza 19, od 1930 roku funkcjonowała Fabryka Aparatów i Nożyków do Golenia "Elysium-Smart". W branży tej istniała konkurencja - w Krakowie funkcjonowały też Fabryka Nożyków do Golenia "Chromstal" - ul. Parkowa 11 oraz Wytwórnia Aparatów i Ostrzy do Golenia "Gloria" Władysława Otorowskiego - ul. Zwierzyniecka 15.

Reklama prasowa wyrobów z fabryki Władysława Otorowskiego
Z małych firm powstałych w 1930 roku warto wymienić:
  • Fabrykę Nożyczek Bornstein - ul. Mogilska 86,
  • Zakład Mechaniczno-Ślusarski Miksztal i Faber - ul. Wałowa 8 (mały zakład produkujący noże śrubki i igły),
  • Polska Fabryka Strun i Nici Chirurgicznych Hutterer - ul. Dąbrowskiego 15 (firma wykorzystała niszę na rynku),
  • Fabryka Harmonijek - ul. Lwowska 36 (w 1932 roku przeniesiona do Świecia nad Wisłą),
  • Wytwórnia Galanterii Metalowej "Rida" D.Ritman, ul.Smolki 11,
  • Fabryka Zamknięć Błyskawicznych "Ritsch", ul. Smolki 11 (nowy artykuł sprowadzany wcześniej z zagranicy),
  • Pierwsza Fabryka Form Czekoladowych Preger i Waldman - ul. Polna 1 (produkowała sprowadzane wcześniej z zagranicy formy na użytek przemysłu cukierniczego Krakowa).
Metalowe walce do formowania karmelków w Fabryce Czekolady i Cukrów A. Piaseckiego S.A. w Krakowie
Być może walce te wyprodukowano w Fabryce Form Czekoladowych Preger i Waldman...
Ilustracja: NAC
Należy też wspomnieć o nieco większych przedsiębiorstwach powstałych w tamtym okresie jak np. Krakowska Fabryka Wyrobów Metalowych Goldberg i Tausig - ul. Zagrody 13. Zakład ten posiadał nowoczesne maszyny. Produkował drobne detale metalowe wymagające precyzyjnej obróbki ale także części radiowe i elektromedyczne. W 1938 roku zatrudnienie wynosiło 84 pracowników, niestety musieli oni znosić ciasnotę i brak wentylacji... Nieco lepsze warunki panowały w firmach funkcjonujących na ulicy Przemysłowej 12. W obszernym budynku mieściły się m.in Fabryka Wyrobów Metalowych i Mechanizmów do Parasoli "Superior" oraz Fabryka Kas Ogniotrwałych W. Fink. Budynek ten istnieje do dziś (Factory Park) i nadal jest wykorzystywany przez wiele firm.

Istniejący do dziś budynek przy ulicy Przemysłowej 12,
gdzie mieściły się firmy "Superior" oraz Fabryka Kas W.Finka
Po lewej widoczny jeden z budynków dawnego Telpodu...
Ciekawym zakładem działającym częściowo w branży metalowej była Fabryka Ołówków Metalowych "Hardtmuch" z ul. Czarnowiejskiej 70. Fabryka ta powstała na posesji, gdzie w latach 1912-1921 funkcjonowała przetwórnia mleka ("Łuczanowska Fabryka Mleczarska"). Później działała tam wytwórnia obuwia oraz fabryka narzędzi i metalowych części technicznych "Technikum" (z własną kuźnią i odlewnią). W 1928 roku posesję tę nabył Bernard Ratz, przedstawiciel m.in. firmy "Koh-i-Noor" i jako filia fabryki "Hardtmuth" z Budziejowic rozpoczął produkcję ołówków drewnianych. Powstała fabryka posiadała stolarnię, lakiernię oraz piece do wypalania i hartowania grafitu.

Reklama prasowa fabryki "Hardtmuch"
W 1933 roku rozszerzono wytwarzany asortyment o złote pióra "Parker", metalowe ołówki automatyczne oraz gumy do mazania. Fabryka działała do 1941 roku (kiedy żydowskich właścicieli wywieziono do Oświecimia...). W tym samym budynku funkcjonowała też od 1934 roku austriacka firma papiernicza "Koreska", która po wojnie została upaństwowiona. W 1976 roku budynki przekazano AGH, która część ich wyburzyła (tworząc parking) ale budynek frontowy, zaadoptowany do swoich potrzeb, nadal użytkuje.

Łagiewnicka Fabryka Armatur Sp. z o.o.

Fabrykę ta założył w 1922 roku inżynier Rudolf Popper korzystając ze wsparcia Krajowego Urzędu Odbudowy. Uzyskał on Kredyt Ministerstwa Handlu i Usług ale posiadał też własne środków finansowych zgromadzone dzięki prowadzonemu przez siebie warsztatowi elektrotechnicznemu. Założona przez Poppera fabryka została wyposażona w nowoczesne maszyny do obróbki metalu napędzane silnikami elektrycznymi (większość zakładów Krakowa korzystała wciąż z już przestarzałego wówczas napędu parowego). Zatrudnienie wynosiło początkowo 150 robotników jednak systematycznie rosło - w latach 30-tych zakład ten stał się największą fabryką przemysłu metalowego w Krakowie - moc napędowa wzrosła do 1938 roku czterokrotnie a zatrudnienie wówczas wynosiło 215 robotników. W połowie lat dwudziestych fabrykę przejęło ją Towarzystwo Kontynentalne dla Handlu Żelazem Kern i Ska - nazwę fabryki zmieniono wówczas na Fabryka Armatur i Wyrobów Metalowych Kern i Ska. W 1935 przedsiębiorstwo stało się spółką akcyjną.

Hala szlifierni fabryki armatur
Ilustracja ze strony: kfa.pl
W fabryka produkowała armaturę wodociągową ale także ręczne pompy wodne oraz odlewy z mosiądzu i brązu. Jakość wyrobów była potwierdzona m.in. złotym medalem na Pierwszej Ogólnopolskiej Wystawie Budowlanej przy Targach Wschodnich we Lwowie. W 1937 roku w fabryce wdrożono technologię chromowania. W 1938 roku produkcja wyniosła 238 ton wyrobów a katalog obejmował 350 modeli asortymentu. Podczas okupacji nazwa fabryki została zmieniona na Armaturen Fabrik Lagiewniki. W 1943 roku zatrudnienie wynosiło 389 osób a wyprodukowano 250 ton produktów. W 1944 okupanci przeprowadzili demontaż i wywóz maszyn produkcyjnych.

Katalog produktów fabryki z lat okupacji
Pomimo dezorganizacji po wojnie fabryka wznowiła produkcję w 1945 roku. Majątek firmy został znacjonalizowany i przekazany Centralnemu Zarządowi Odlewnictwa w Radomiu. W 1948 roku wydzielono jednak samodzielne przedsiębiorstwo państwowe o nazwie Krakowska Fabryka Armatur. W 1950 roku podjęto decyzję o rozbudowie fabryki. Zbudowano wówczas nowe hale odlewni ciśnieniowej i grawitacyjnej, szlifierni, polerni i galwanizerni. Docelową wydajność zaplanowano na 3000 ton armatury i 2000 ton odlewów rocznie. 

Nowo powstałe budynki fabryczne (z charakterystycznymi świetlikami w kształcie piramid).
Budynki te wyburzono po 2006 roku...
Ilustracja z publikacji "Informator Armatury Kraków SA"
W roku 1952 wyprodukowano pierwsze odlewy z lekkich stopów aluminiowych. Od 1956 roku przedsiębiorstwo funkcjonowało jako Krakowskie Zakłady Odlewnicze.W 1961 po konsolidacji dwóch podmiotów kolejna zmian nazwy na Krakowskie Zakłady Armatur. W 1971 roku rozpoczęto produkcję grzejników aluminiowych. Z uwagi na wyczerpanie możliwości rozbudowy w samym Krakowie w 1970 roku powstała filia firmy w Jordanowie, gdzie produkowano zawory wodne i centralnego ogrzewania, kurki gazowych oraz złącza i końcówki. W latach 80-tych filia ta zyskała niezależność jako "Jordanowska Fabryka Armatury". W latach 80-tych zatrudnienie wzrosło do 3500 osób, a roczna wielkość produkcji wynosiła 6300 ton armatury, 1500 ton odlewów i 3000 ton kaloryferów.

Taśma produkcyjna montażu baterii naściennej.
Ilustracja z publikacji "Informator Armatury Kraków SA"
W 1997 roku Krakowskie Zakłady Armatury zostały skomercjalizowane i przekształcone w jednoosobową spółkę skarbu państwa - Krakowską Fabrykę Armatur SA. Okres transformacji z uwagi na napływ produktów konkurencyjnych spowodował że fabryka osiągała niekorzystne wyniki finansowe. W 1999 spółka ta została sprywatyzowana i rozpoczęto restrukturyzację. W jej wyniku obniżono zatrudnienie z 1400 osób do 700 w 2001 roku. W 2006 roku przeniesiono produkcję do nowych hal zbudowanych dalej od ulicy Zakopiańskiej. Uwolniony teren sprzedano - po wyburzeniu starych budynków powstały nowe pełniące funkcje handlowe. Od 2005 roku funkcjonuje też nowa nazwa Armatura Kraków S.A. Podjęto też decyzję o wyniesieniu produkcji z Krakowa do nowo wybudowanego zakładu produkcyjnego w Nisku. W 2012 roku w Krakowie funkcjonowała jedynie galwanizernia ale i ją wkrótce przeniesiono. Obecnie w Krakowie pozostają tylko biura fabryki. Zatrudnienie wynosi 600 osób a zakład ma 35% udział w rynku armatury łazienkowej (baterii).

Pierwsza Małopolska Fabryka Naczyń Emaliowanych i Wyrobów Blaszanych "Rekord"

Fabrykę ta założyło w marcu 1937 roku trzech żydowskich przedsiębiorców: Michał Gutman z Będzina, Wolf Glajtman z Olkusza i Izrael Kohn z Krakowa. Wydzierżawili oni od podupadającej fabryki Fabryki Drutu i Siatek i Wyrobów Żelaznych (założonej niegdyś przez Józefa Goreckiego) hale fabryczne i budynek biurowy przy ulicy Romanowicza 9. Ponadto zakupili sąsiadującą z fabryką działkę przy ulicy Lipowej 4, gdzie wybudowali nowe budynki i rozpoczęli nową działalność produkcyjną.

Proces produkcji garnków emaliowanych składał się z kilku etapów:
  • sztancownia - przygotowania i tłoczenia blach,
  • bejcownia - odtłuszczenia wytłoczonych naczyń w roztworach kwasu solnego,
  • emaliowania - nakładania kilku warstw emalii (gruntujących i kryjących),
  • wypalania - utwardzanie nałożonej emalii w specjalnych piecach w temperaturze 600-950 stC.
Fabryka "Rekord" była pod względem wielkości drugą po "Armaturze" fabryka przemysłu metalowego w Krakowie - zatrudnienie wynosiło 210 robotników. Niestety jej sytuacje finansowa nie była stabilna i po kilku przekształceniach własnościowych w 1939 roku ogłosiła upadłość. Jednak nie oznaczało to jej końca gdyż niebawem radykalnie zmieniła się sytuacja w mieście.

Budynek przy ulicy Romanowicza 9.
Kiedyś urzędowała tu dyrekcja fabryki Fabryki Drutu i Siatek i Wyrobów Żelaznych SA,
po 1937 roku także dyrekcja fabryki "Rekord".
Ilustracja ze strony podgorze.pl
Po wybuchu II wojny światowej wszystkie przedsiębiorstwa należące do Żydów znalazły się pod przymusowym zarządem niemieckim. Zarządcami zostawali zwykle zasłużeni członkowie nazistowskiej partii NSDAP. Zarządcą fabryki "Rekord" został niejaki Oskar Schindler. Był on sudeckim Niemcem ale obywatelem Czechosłowacji. Od 1935 roku należał do kontrwywiadu niemieckiej Abwehry - zdemaskowany trafił do czeskiego więzienia. Niestety po zajęciu Sudetów przez Niemcy został uwolniony i otrzymał kolejne zadania wywiadowcze tym razem na terenie Polski. Jednym z zadań było zdobycie polskich mundurów, które zostały użyte w prowokacji gliwickiej - bezpośrednim pretekście do ataku na Polskę i wybuchu II wojny światowej. Już we wrześniu 1939 roku, tuż po zajęciu Krakowa przez Niemców, przybył tutaj Schindler w nadziei łatwego zysku. Nie zawiódł się - otrzymał zarząd nad fabryką, a dzięki konszachtom z Żydami, za ich pieniądze (którymi nie mogli sami dysponować) wykupił tę fabrykę na własność. W zamian zatrudnił swoich "cichych wspólników" w tej fabryce i otoczył niejako "ochroną". Pomimo przedwojennej upadłości fabryki w warunkach wojennych funkcjonowała ona dobrze. Miało na to wpływ wykorzystanie niewolniczej pracy Żydów z getta, a po jego likwidacji z obozu koncentracyjnego Płaszów. Za zarządu Schindlera fabryka nosiła oficjalną nazwę "Deutsche Emailwarenfabrik - DEF". Przy ulicy Lipowej 4 zbudowano wówczas charakterystyczny budynek biurowy z bramą i z mieszkaniem właściciela na piętrze oraz rozbudowano zaplecze produkcyjne.

Charakterystyczna brama do fabryki pod nowym modernistycznym budynkiem biurowym
(elewacja jeszcze niewykończona)
Ilustracja ze strony fotopolska.eu
Fabryka zmieniła też profil produkcji. Oprócz garnków rozpoczęto wytwarzanie menażek dla wehrmachtu oraz łusek do pocisków artyleryjskich. Dzięki statusowi militarnej produkcji jej właściciel mógł liczyć na specjalne względy. Tak się stało w 1943 roku kiedy likwidowano getto i tworzono obóz w Płaszowie. Na terenie fabryki stworzono wówczas podobóz dla pracowników w imponującej liczbie 1100. Była to ta osławiona "lista", jednak to nie Schindler był jej autorem ale m.in. jego żydowski księgowy - Itzak Stern, który de facto kierował fabryką. Schindler nie miał do tego głowy - był alkoholikiem i bawidamkiem, i raczej sprytnym kombinatorem niż poważnym przedsiębiorcą. W obliczu zbliżającego się frontu, z końcem 1944 roku całe wyposażenie fabryki wraz z jej pracownikami zostało "ewakuowane" do Brnenec w Czechach, aby tam kontynuować militarną produkcję. Ta eskapada w warunkach wojennego chaosu ocaliła życie żydowskich robotników. Sam Schindler czmychnął po wojnie do Argentyny (jak wielu jego kolegów z NSDAP) i powrócił do Niemiec dopiero po 10 latach, gdy upewnił się że go nikt nie ściga...

Fragment muzealnej ekspozycji "Kraków – czas okupacji 1939-1945"
Ilustracja: wikipedia
Wiadomo co stało się z właścicielem i pracownikami, jednak nie wiadomo co stało się z maszynami i wyposażeniem fabryki - nigdy go nie odzyskano. Z uwagi na niemożność kontynuowania przedwojennej produkcji wszystkie obiekty przedwojennej fabryki "Rekord" zostały w 1947 roku przekazane Państwowym Zakładom Radiotechnicznym (późniejszy Telpod), gdzie produkowano części radiotechniczne do 2014 roku. W miedzy czasie jednak urosła nowa legenda. Po premierze głośnego filmu Spielberga p.t "Lista Schindlera" w 1993 roku, prezentującego wybielony i uszlachetniony wojenny życiorys tytułowej postaci, wzrosło zainteresowanie dawną fabryką garnków. W odpowiedzi na to w 2010 roku, w przejętym przez miasto dawnym budynku biurowym fabryki, Muzeum Historyczne Miasta Krakowa urządziło stałą wystawę p.t. "Kraków - czas okupacji 1939–1945".

* * *

Na koniec zapraszam na film podsumowujący jubileusz 90-lecia fabryki Armatura...


Zobacz też:

1 komentarz: