31 grudnia 2022

Przemysł poligraficzny - cz.1

Pismo jest jednym z istotniejszych wynalazków. Stanowi ono bowiem główny środek przekazu dorobku cywilizacyjnego. Pismo odręczne miało jednak ograniczony zasięg. Zmienił to wynalazek druku, dzięki któremu możliwy stał się dostęp do wiedzy i informacji dla szerszej grupy odbiorców.

* * *

Pismo zostało wynalezione ok. 3400 roku p.n.e. niezależnie w kilku miejscach na świecie - m.in. w Mezopotamii, Egipcie czy w Chinach. Początkowo polegało ono na zapisie symboli (pismo piktograficzne i ideograficzne), które były niezależne od mowy. Późniejsze systemy pisma polegały na zapisie fonetycznym języka mówionego (pisma sylabiczne i alfabetyczne). Nośnikiem pisma były początkowo gliniane tabliczki (które dla uwiecznienia wypalano) czy kamienne płyty. W Egipcie zaczęto stosować papirus (liście pewnej rośliny) a później pergamin (cienko wyprawiona, zwierzęca skóra). Pergamin miał tę zaletę, iż można go było zapisać dwustronnie, a w razie potrzeby zawartość wytrzeć i puste arkusze wykorzystać ponownie. Przełomem stał się wynaleziony w Chinach papier (gdzie wcześniej używano jedwabiu), który do Europy dotarł dopiero w średniowieczu. Początkowo do zapisu używano pojedynczych arkuszy, które zwijano. W starożytnym Rzymie powstał codex (łac. drewniany kloc) - pojedyncze karty tego samego formatu były ze sobą jednostronnie zszyte i oprawione w sztywne okładki. Prototypem kodeksu były połączone ze sobą dwie tabliczki pokryte woskiem, używane jako podręczny notatnik. Kodeks początkowo był używany przez prawników, ale z czasem - z uwagi na wygodę używania - ta forma wyparła inne.

Łaciński manuskrypt "Katalog arcybiskupów Gnieźnieńskich"
powstały w Krakowie pod redakcją Jana Długosza w latach 1531-1535
Widoczny ozdobny inicjał, ilustracja pod tekstem oraz otaczające stronę ornamenty.
Ilustracja: wikipedia


Największym problemem w rozpowszechnianiu treści była konieczność jej ręcznego kopiowania. Rzymianie posiadali asystentów-kopistów, w Bizancjum powielaniem ksiąg zajmowali się mnisi. Po upadku cesarstwa rzymskiego także na zachodzie w ten sposób kopiowano księgi, w czym celował zakon benedyktynów. To właśnie dzięki ich pracy, mroki średniowiecza przetrwało wiele z dzieł powstałych jeszcze w starożytności. W skryptorium pracowało zwykle 12 zakonników. Samym przepisywaniem zajmował się kaligraf. Ale średniowieczne księgi to nie tylko tekst (bogato zdobiony przez rubrykatora) ale też ilustracje i ornamenty na każdej stronie. Ich wykonaniem zajmował się iluminator. W zespole był także korektor kontrolujący zgodność z oryginałem oraz kantor - nadzorujący całość prac. Wykonanie jednego egzemplarza księgi zajmowała mnóstwo czasu - nawet ponad rok oraz była bardzo kosztowana. Same księgi były zwykle przykute łańcuchem do pulpitu, aby nikt ich nie wyniósł. Nic zatem dziwnego iż dostęp do wiedzy był bardzo ograniczony. Od XI wieku zamiast pergaminu zaczęto używać chińskiego wynalazku - papieru, co obniżyło nieco koszty, nadal najdroższy był jednak proces ręcznego pisania i rysowania.

Wynalazek druku

W Chinach już w VII wieku n.e. wykonywano druki drzeworytnicze. W technice tej wykorzystywano płaską drewnianą deskę, na która nanoszono rysunek. Następnie przy pomocy dłut usuwano tło pozostawiając tylko elementy rysunku. Po wykonaniu formy klocek pokrywano farbą i dociskano doń arkusz papieru, na którym odbijał się rysunek. Z jednej formy można było otrzymać wiele jednakowych odbitek. Oprócz rysunku na desce można było wyryć napisy i w ten sposób odbitka mogła być czytana. W Chinach i Japonii drukowano w ten sposób wiele ilustracji i książek już od VIII wieku. W Chinach drukowano nawet banknoty, będące środkiem płatniczym. W Europie technika drzeworytu pojawiła się dopiero w XIV wieku wraz z technologią wytwarzania papieru. Jednak tutaj drukowano w ten sposób głównie ilustracje - z reguły wizerunki świętych lub obrazki biblijne.

Czterej Jeźdźcy Apokalipsy
- drzeworyt Albrechta Durera z 1498 roku
Ilustracja: wikipedia


Drukowanie tekstów metodą drzeworytniczą nastręczało sporo trudności i było rzadko wykonywane. Wszystko zmieniło się za sprawą ruchomej czcionki. Czcionka to pojedynczy stempel, pozwalający na odbicie jednego znaku drukarskiego (litery). Dzięki zestawieniu na matrycy wielu wierszy złożonych z czcionek możliwe było odbicie całej strony, a czcionki po rozebraniu matrycy nadawały się do ponownego użycia i ułożenia z nich nowego tekstu do wydruku. Czcionki (ceramiczne lub metalowe) były używane wcześniej Chinach, jednak z uwagi na mnogość znaków tamtejszego alfabetu (kilka tysięcy) technologia ta sprawiała sporo problemów i nie była szerzej stosowana. Inaczej rzecz miała się w Europie, gdzie stosowany alfabet łaciński znacznie ograniczał ilość potrzebnych znaków drukarskich, a przez to ułatwiał składanie tekstów z pojedynczych czcionek.

Odlewacz czcionek
Drzeworyt Josta Ammana z 1568 roku
Ilustracja: wikipedia


Za twórcę drukarstwa europejskiego uznawany jest Johann Gutenberg. Był on rzemieślnikiem zatrudnionym przy wyrobie artykułów metalowych. Opracował on specjalny stop ołowiu, cyny i antymonu, który nie przywierał do ścianek formy odlewniczej. Opracował też aparat do odlewania z wymienną matrycą. Wszystkie egzemplarze danego czcionki były odlewane w tej samej formie, która była składana z dwóch ścianek w kształcie liter L. Wszystkie czcionki tego samego typu miały te samą wysokość ale mogły różnić się szerokością. Wszystkie miały też tę samą długość słupka. Każda czcionka pasowała do innej, mogła być zamieniona na inną i co ważne mogła być wielokrotnie użyta. Gutenberg opracował też optymalny skład farby drukarskiej, będącej mieszaniną sadzy i oleju lnianego. Dostosował także do potrzeb druku prasę śrubową, którą stosowaną przy wyrobie wina. Nad swoim kompleksowym wynalazkiem pracował w tajemnicy a jedną z pierwszych wydanych przez niego książek była dwutomowa, 1282 stronnicowa Biblia - wydrukowana w latach 1452–1455 i wydana w Moguncji w 1456 roku.

Pierwsza na świecie drukowana książka - Biblia Gutenberga
Jeden z 48 zachowanych (na ok. 200 wydrukowanych) egzemplarzy na świecie
- ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego w Pelplinie
Ilustracja: wikipedia


W swoim dziele Gutenberg zastosował wzorowaną na odręcznym piśmie, majestatyczną ale czytelną czcionkę gotycką. Pomimo pionierskiego charakteru tego wydawnictwa uważa się go za mistrzostwo typografii (dziedzina dotycząca składu tekstu). Posiada właściwe odstępy między-wyrazowe i pomiędzy liniami (interlinia). Tekst składa się z dwu kolumn na stronę po ok. 40 znaków i 42 wiersze. Każdy wiersz jest dwustronnie wyjustowany. Oprócz drukowanego tekstu dodane są ręcznie kolorowe zdobienia, których zadaniem było upodobnienie książki do formy znanej z tych ręcznie przepisywanych. Każdy egzemplarz został szykownie oprawiony przez specjalistów - introligatorów. Opracowana przez Gutenberga technika bardzo szybko się rozpowszechniła. W 1485 roku w Europie pracowały już 382 prasy drukarskie (236 we Włoszech i 78 w Niemczech) a w 1500 roku już 1050 pras (532 we Włoszech, 214 w Niemczech).

Drzeworyt z 1568 roku przedstawiający pracę w drukarni.
Na pierwszym planie praca przy prasie:
Tamponowanie matrycy (nakładanie farby) i zdejmowanie zadrukowanego arkusza.
W głębi dwaj zecerzy przy kasztach zajęci są układaniem czcionek w matryce.
Ilustracja: wikipedia


Sama technika drukarska niewiele się zmieniała do drugiej połowy XIX wieku. Z pojedynczych czcionek (umieszczanych w specjalnych magazynach - kasztach) układało się pojedyncze wiersze w tzw. wierszowniku (poręczny przyrząd) a następnie całe wiersze przenosiło na tzw. szuflę, na której formowano całą kolumnę tekstu. Po uformowaniu związaną kolumnę odbijano do korekty i ostatecznie montowano w matrycę, ustawiając wzajemnie kolumny za pomocą materiału justunkowego - blachy lub drewna. Odpowiednio usztywnione w matrycy czcionki nadawały się do druku. Przed drukiem matrycę pokrywano farbą za pomocą tamponów z końskiego włosia (w XIX wieku zastąpionych gumowymi wałkami). Na matrycę nakładano (w specjalnej ramie zapobiegającej przypadkowemu ustawieniu) zwilżony wodą arkusz papieru. Następnie matrycę wsuwano pod prasę i poprzez jej ściśnięcie z papierem dokonywano druku - odbicia farby z czcionek na papier. Zadrukowane karty musiały być wysuszone na belkach pod sufitem, po czym dokonywano wydruku na drugiej stronie i ponowne suszenie. Z uwagi na konieczność przechowywania zadrukowanych arkuszy do czasu aż wszystkie strony zostaną wydrukowane (co było czasochłonne) nie stosowano dużych nakładów - zwykle kilkaset egzemplarzy.

Pierwsze drukarnie w Polsce

Technologia druku, opracowana przez Gutenberga, powoli rozpowszechniała się w Europie. Obok stałych drukarni popularne były warsztaty wędrowne. Takim drukarzem był Kasper Straube, który w 1473 roku przybył do Krakowa z Bawarii. Podczas 4 letniego pobytu w mieście (w klasztorze Bernardynów) wydrukował on 4 druki. Pierwszym był "Almanach Cracoviense ad annum 1474" czyli astronomiczno-astrologiczny kalendarz ścienny na rok 1474. Do naszych czasów zachowało się 32 publikacje pochodzące z podobnych czasowych warsztatów drukarskich pracujących w Polsce w XV wieku.

Najstarszy druk powstały w Polsce
- "Almanach ad annum 1474" (kalendarz na rok 1474)
Ilustracja: wikipedia

Pierwszą stałą drukarnię uruchomił w 1503 w swoim krakowskim domu niemiecki kupiec Jan Haller. Początkowo dzierżawił lokal ale po dwóch latach przejął oficynę. Drukarnia funkcjonowała do roku 1825 wydając ok. 250 druków. Haller posiadał w Prądniku własną papiernię oraz prowadził księgarnię. Haller wystarał się o przywileje na wyłączność druku pewnych typów wydawnictw dla potrzeb uniwersytetu, Kościoła i dworu królewskiego. W 1817 roku, po protestach innych drukarzy, monopol ten przestał obowiązywać. Drugim stałym drukarzem Krakowa był, pochodzący z Bawarii, Florian Ungler. Ungler prowadziła działalność drukarską w latach 1510-1536, a po jego śmierci drukarnię prowadziła do 1551 roku wdowa Helena. Z oficyny Unglera wyszło ponad 246 pozycji. Sporą część tych wydawnictw była w języku polskim - Ungler starał się jako pierwszy ujednolicić i zestandaryzować polską pisownię.

Stefan Falimirz "Hortus sanitatis,O ziołach i o mocy ich"
Pierwszy polski zielnik wydany w 1534 roku w krakowskiej oficynie Unglera
Drzeworytnicze ilustracje połączone są z tekstem.
Ilustracja z książki "Polskie drukarstwo"

Najsłynniejszą drukarnię tego okresu założył w 1518 roku Hieronim Wietor (wcześniej prowadził drukarnię w Wiedniu). Drukarnia ta stała na bardzo wysokim poziomie, wprowadziła m.in. renesansowe wzory edytorstwa. Wietor sprowadził z Włoch nowe kroje czcionek – antykwę, zrywając z dominującym wcześniej niemieckim krojem - gotykiem. Wietor wydał ponad 550 pozycji do swojej śmieci w 1546, później drukarnie prowadziła jego żona Barbara. Z Barbarą ożenił się pracownik drukarni Łazarz Andrysowicz, dzięki czemu przejął on oficynę. Znacznie rozbudował i unowocześnił warsztat, któremu nadał oficjalną nazwę "Drukarnia Łazarzowa". Andrysowicz był pierwszym drukarzem - Polakiem i szczególnie dbał o polskie wydawnictwa. Z ponad 260 druków połowa była wydana po polsku. Po jego śmierci w 1577 roku drukarnię przejął jedyny syn Barbary i Łazarza - Jan Januszowski (nazwisko otrzymał wraz ze szlachectwem w 1588 roku). Januszowski był znakomicie wykształcony - ukończył nie tylko Akademię Krakowską ale także prawo w Padwie. W młodości sporo podróżował, znał też kilka języków. Po przejęciu drukarni otrzymał przywilej na druk statutów i konstytucji sejmowych oraz monopol na drukowanie wszystkich pism urzędowych kancelarii królewskiej.

Strona tytułowa "Trenów" Jana Kochanowskiego
wydanych w 1583 roku w Drukarni Łazarzowej w Krakowie
Ilustracja: wikipedia


Januszowski wzorował się na zagranicznych drukarniach, wprowadzając kolejne ulepszenia. Podjął próbę stworzenia polskiej czcionki narodowej i ustalenie zasad ortografii (nowy karakter polski). Wydał ponad 400 pozycji w tym prawie wszystkie dzieła Jana Kochanowskiego. W 1601 roku po załamaniu psychicznym, spowodowanym śmiercią żony i dzieci na skutek zarazy, sprzedał drukarnię i przyjął święcenia kapłańskie...

Rozkwit drukarstwa krakowskiego w XVI wieku i jego zapaść w wieku XVII

Oprócz w/w drukarni w pierwszej połowie XVI wieku w Krakowie istniały też inne, niekoniecznie mniejsze oficyny np. Szarfenbergów. Drukarnię tę założył w 1543 roku krakowski księgarz Marek Szarfenberg. Posiadał on również introligatornię oraz dwie papiernie w Balicach i Prądniku. Oficyna Dziedziców Marka Szarffenberga działała także po śmierci swojego założyciela, prowadzona przez synów z których Mikołaj w 1570 roku założył nową drukarnię w kamienicy przy ulicy Grodzkiej 3. Posiadał on nadany przez króla Zygmunta II Augusta przywilej na wyłączność drukowania statutów, konstytucji sejmowych, przywilejów i innych druków urzędowych. Drukarnie założone przez Szarfenbergów działały do 1748 roku.

Kamienica Szarffenbergów w Krakowie, przy ul. Grodzkiej 3
Ilustracja: wikipedia

W pierwszej połowie XVII wieku w Krakowie wydano ok. 1600 pozycji drukarskich. W drugiej połowie wieku XVI wydano ich już ponad 2500 w 8 funkcjonujących w mieście drukarniach. Wpływ na rozwój wydawnictw miała wpływ epoka odrodzenia, propagowanie postępowych poglądów społecznych oraz rozwój piśmiennictwa polskiego. Połowa XVI wieku to także burzliwe czasy Reformacji. W Rzeczpospolitej panowała wówczas większa wolność osobista i wyznaniowa niż na Zachodzie. Stąd różnowiercy tu właśnie w miarę swobodnie wydawali swoje książki. Od takich wydawnictw nie stroniła oficyna Macieja Wirzbięty, który posiadał tytuł typografa królewskiego. Oprócz Kalwinistów, Luteran czy Arian w Krakowie wydawano także pozycje Prawosławne (Szwajpolt Fiol) oraz Hebrajskie (drukarnia na braci Heliczów na Kazimierzu).

Strona tytułowa "Źwieciadła..." Mikołaja Reja
zawierająca m.in. "Żywot człowieka poczciwego"
Książka wydana w 1567/68 w oficynie Macieja Wirzbięty w Krakowie
Ilustracja: wikipedia

Obok oficjalnych pism państwowych, kościelnych czy literatury pięknej wraz z upowszechnianiem się czytelnictwa coraz więcej pozycji stanowiły druki niższych lotów - romanse czy pozycje dewocjonalne. W wieku XVII nastąpiły jednak ciężkie czasy dla drukarstwa krakowskiego, pomimo iż działało nadal ok. 20 oficyn wydawniczych. Wraz z przeprowadzką dworu królewskiego do Warszawy odpadły druki państwowe. Krajem targały wówczas liczne zawieruchy wojenne obniżające koniunkturę. Ponadto w efekcie kontrreformacji wydawnictwa podlegały cenzurze kościelnej (w 1603 roku powstał indeks ksiąg zakazanych). W tym trudnym okresie na wyróżnienie zasługuje oficyna Piotrowczyków działająca od 1576 roku w Domu pod Wiewiórką przy ulicy Floriańskiej. W XVIII wieku głównym ośrodkiem polskiego drukarstwa stała się Warszawa. W Krakowie czynnych było tylko 5 drukarń z których najaktywniejszą była Drukarnia Akademicka.

Drukarnia Akademii Krakowskiej

W 1674 roku Łukasz Piotrkowski, profesor Akademii Krakowskiej aktem darowizny przekazał drukarnię Piotrowczyków Akademii Krakowskiej przez co stała się częścią Uniwersytetu. W 1731 roku została powiększona o działającą od 1616 roku oficynę Cezarych a w 1758 wieku dołączono jeszcze Drukarnię Biskupią (Seminarium Akademickiego - założoną w 1748). Funkcjonowanie w trudnych czasach ułatwiały przywileje m.in. prawo wyłączności na druk kalendarzy (od 1726 r.). W latach 1783-84 drukarnia wraz z uczelnią została zreformowana i funkcjonowała odtąd jako Drukarnia Szkoły Głównej Koronnej. W tamtych czasach drukowano w niej głównie podręczniki szkolne ale także prace naukowe i publicystykę. Zatrudnienie wynosiło 30-40 osób.

Podręcznik Jana Śniadeckiego
wydrukowany w Drukarni Szkoły Głównej w Krakowie
Ilustracja z książki "Drukarstwo krakowskie"

Po okresie intensywnego rozwoju w końcu XVIII wieku po 1815 roku drukarnia była wydzierżawiona i ulegała powolnej recesji. Doprowadzoną do ruiny drukarnię w 1835 przejął pod bezpośredni zarząd Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego i rozpoczyna jej renowację. W 1841 roku zmieniono nazwę na Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na wyposażeniu były wówczas 3 prazy żelazne Stanhope'a (w 1842 zakupiono czwartą) a zatrudnienie wynosiło 12 osób. Drukarnia dzięki odpowiedniemu statutowi mogła działać prężnie, otrzymała też intratny monopol na druki rządowe. W 1848 roku zainstalowano płaską maszynę pospieszną systemu G.Sigle, dzięki czemu drukarnia była chwilowo w czołówce drukarń krakowskich. Niestety w 1850 roku zakład ucierpiał podczas wielkiego pożaru miasta i swoja pozycję odzyskał dopiero w 1861 roku. W 1865 roku w drukarni były już 4 maszyny pospieszne i 3 prasy ręczne, a także ponad 150 kompletów czcionek w tym greckie, rosyjskie i hebrajskie. Personel liczył 28 osób (7 zecerów, 2 preserów oraz 18 pomocników i uczniów).

Kamienica "Pod wiewiórką" przy ulicy Floriańskiej 15
Pierwsza siedziba Drukarni Akademickiej

W latach 60-tych XIX wieku drukarnia była jednak zakładem na wpół rzemieślniczym, wykorzystującym wyłącznie siłę rąk. W 1888 roku przeniesiono siedzibę na ulicę Grodzką, gdzie do napędu urządzeń drukarni używano silnika gazowego. Wymieniono też stare prasy na nowoczesne. Zatrudnienie wynosiło 37 osób (16 zecerów, 2 preserów, 2 maszynistów, 1 stały korektor oraz 16 osób personelu pomocniczego). Głównym odbiorcą, poza Uniwersytetem, była utworzona w 1872 roku Akademia Umiejętności. Z drukarnią współpracowali też m.in. Karol Estraicher i Stanisław Wyspiański.

"Bogurodzica - starożytna pieśń polska"
Opracowanie typograficzne Drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego z 1910 roku
Ilustracja z książki "Polskie drukarstwo"

Jeszcze w XIX wieku po raz kolejny przeniesiono siedzibę drukarni - na ulicę Czapskich 4. W latach 20-tych XX w. drukarnia miała już wyeksploatowane urządzenia, ale dzięki wysokim kwalifikacjom i dobrej organizacji pracy wydruki posiadały wysoką jakość. W latach 30-tych podjęto prace modernizacyjne: wymieniono napęd gazowy na elektryczny, zakupiono nowe zestawy czcionek, 3 maszyny pospieszne firmy Man oraz maszynę do odlewania czcionek typu "monotype". W 1938 roku było zatrudnionych 60 pracowników. Na krótko przed wojną rozpoczęto też rozbudowę budynku drukarni. Podczas niemieckiej okupacji drukarnia pracowała na rzecz Institut fur Deutsche Osterbeit. Po wojnie od 1952 roku nosiła szyld Krakowskiej Drukarni Naukowej, ale w 1956 roku powrócono do nazwy Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Budynek z oficyną przy ulicy Czapskich 4
Ostatnia siedziba Drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego


W okresie PRL Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego zajmowała się głównie drukiem książek i czasopism naukowych oraz podręczników szkolnych. W małych nakładach drukowano tam też precyzyjnie składane klasyczną techniką typograficzną, artystyczne pozycje - często nagradzane dyplomami uznania. W latach 60-tych XX w. budynek drukarni przy ulicy Czapskich nadbudowano i zmodernizowano. Zatrudnienie wynosiło 250 osób a rocznie drukowano ok. 1,6 mln egzemplarzy książek. Po okresie przemian lat 90-tych tradycyjnie funkcjonujące wydawnictwa połączone z drukarniami przestały mieć sens. Dzięki oddzieleniu procesu składu (technologia komputerowa DTP) od samego druku, ten ostatni zleca się wyspecjalizowanym zakładom produkcyjnym. Utrzymywanie własnej drukarni przerastało możliwości finansowe Uniwersytetu Jagiellońskiego i ostatecznie decyzją rektora, w dniu 21 lipca 2010 roku, ta najstarsza krakowska drukarnia została zamknięta.

* * *

W następnych częściach będzie o innych krakowskich drukarniach i postępie technologicznym jaki nastąpił w technice drukarskiej od XIX wieku. Tymczasem zapraszam na film prezentujący pracę małej, rzemieślniczej drukarni w Słowenii. Używa ona techniki opracowanej przez Gutenberga - ręcznego składu tekstu z osobnych czcionek oraz drewnianej, śrubowej prasy drukarskiej: