29 kwietnia 2018

Wodociągi Krakowa - cz.1

Dostępność wody była ważnym czynnikiem branym pod uwagę przy lokalizacji wszelkich siedzib ludzkich zwłaszcza miast, gdzie z uwagi na większą ilość mieszkańców również rosło zapotrzebowanie na wodę. Jeśli brakowało czystej wody w naturalnych ciekach czy studniach doprowadzano ją do miast za pomocą specjalnych kanałów - akweduktów.

* * *

Woda potrzebna była nie tyle do picia (raczej unikano czystej wody z uwagi na jej "chorobotwórcze działanie" - preferowano napoje o niskiej zawartości alkoholu piwo lub rozcieńczone wino), główne zużycie wody było związane z celami gospodarczymi (hodowla zwierząt czy rzemiosło), oraz higienicznymi. Po ponownej lokacji Krakowa w 1327 roku miasto znalazło się na lekkim wyniesieniu terenu. Właśnie celom gospodarczym służyło przekopanie 1286 roku kanału doprowadzającego czystą wodę z Rudawy aż w okolice klasztoru oo. Dominikanów. Woda z tego kanału służyła do wielu celów m.in. napełnianiu stawów hodowlanych czy fosy nowego miasta (ok. 1330 roku). Ważnym celem tego kanału było też napędzanie licznych młynów (stąd jego nazwa - Młynówka Królewska). Doprowadzana w pobliże miasta czysta woda była też wprowadzana na jego teren - w 1395 roku rajca miejski Mikołaj Dąbrowa zbudował kanał wzdłuż ul. Szpitalnej. Jednak z początkiem XV wieku w mieście rozpoczyna działanie jak na owe czasy nowoczesny wodociąg - rurmus.

Rurmus dawnego Krakowa

Wodociągi znane były już od czasów antycznych. Jednak do miast starożytnych czy rzymskich woda dostarczana była ze źródeł górskich pod naturalnym ciśnieniem. Starano się zachowywać stały spadek wody w takim akwedukcie co nierzadko zmuszało to do budowy imponujących budowli przecinających naturalne doliny. W średniowieczu umiano już sztucznie wytwarzać ciśnienie za pomocą specjalnych wież ze skrzyniami na wodę. Woda była podnoszona za pomocą wymyślnych urządzeń mechanicznych - zabieraka czerpakowego lub nawet pomp ssąco tłoczących. Napęd dla tych urządzeń stanowiło koło młyńskie.

Po lewej podnośnik kubełkowy napędzany kołem wodnym – wg. opisu Filona z 230 r. p.n.e.
Po prawej konstrukcja rurmusa pompowego.
Ilustracje z książki "Wodociągi Krakowa"
Już od początku XV wieku taka wieża ciśnień funkcjonowała w Krakowie. Nazywana była rurmusem lub z niemiecka rurhausem i była zlokalizowana nieopodal Bramy Sławkowskiej (na zewnątrz murów miejskich). Na piętrze tego budynku znajdował się drewniany zbiornik na wodę, na parterze zaś maszyneria. Skrzynia na wodę była napełniana z płynącej nieopodal młynówki za pomocą koła czerpakowego wyposażonego w skórzane kubły (a po modernizacji miedziane dzbany). Napęd również stanowiła młynówka, a ściślej koło młyńskie umieszczone w jej nurcie. Oczywiście kanał musiał mieć odpowiednio zabezpieczone brzegi. Za działanie i czyszczenie urządzeń wodociągowych odpowiedzialny był rurmistrz, do jego obowiązków należało też smarowanie mechanicznych części łojem.

Mapa wodociągów w Krakowie w XV i XVI wieku.
Ilustracja z czasopisma Młody Technik Nr 11/2011
W rurhausie następowało także oczyszczanie wody dzięki przepuszczaniu jej przez filtrującą warstwę piasku znajdującą się na dnie skrzyni wodnej. Stamtąd woda płynęła pod ciśnieniem grawitacyjnym do miasta w drewnianych rurach, wykonanych z drążonych bali sosnowych o średnicy ok. 10 cm. Rury były ze sobą łączone za pomocą metalowych łączników zwanych buksami a połączenia uszczelniano smołą. Rurociągi były układane wzdłuż głównych ulic miasta, zakopane na głębokość do 170 cm. Miejsca poboru wody to były tzw. rząpie - tj. zakopane w ziemi beczki, napełniane z rurociągu. Wodę nabierało się z nich wiadrem jak ze studni. Jednak już w połowie XV wieku wodociąg ten był niewydajny - zarządzano wówczas oszczędzanie wody. Od 1431 roku za dostarczaną do miasta wodę pobierano specjalny podatek rurny przeznaczony na utrzymanie i modernizację. Raz do roku przeprowadzano prace konserwacyjne wodociągu. Oczyszczano kanały z mułu i nieczystości oraz piasek z rur. Wodociąg był też rozbudowywany. W XVI wieku przeprowadzano modernizację - m.in. wymieniono pompy z czerpakowych na tłokowe. Z uwagi na stale wzrastające zapotrzebowanie na wodę zbudowano w 1521 roku nowy rurhaus na Niecieczy - odnodze Rudawy płynącej przez Błonia. Planowano też budowę rurmusu na Wiśle.

Po lewej fragment XIV wiecznego przewodu kanalizacyjnego.
Po prawej XV- wieczny przewód wodociągowy z wyżłobioną szczeliną, w której osadzony był łącznik (buksa).
W górnej części przewodu widoczny jest klocek pełniący funkcję zaworu.
Ilustracje ze strony: www.wodociagi.krakow.pl
Wzgórze wawelskie posiadało osobny wodociąg zbudowany w 1502 roku. Rurhaus zlokalizowany był u stóp zamku - nieopodal baszty "kurza stopka" a woda - na sporą jednak wysokość - wynoszona była z pomocą koła skrzyniastego oraz zespołu wielostopniowych pomp. Oprócz wodociągów wzgórze wawelskie było wyposażone w urządzenia kanalizacyjne do usuwania nieczystości poza obręb murów. Najprawdopodobniej były one wzorowane na zamku krzyżackim w Malborku (Krzyżacy swoje systemy "secretum locus" podpatrzyli na bliskim wschodzie). Także w mieście istniały namiastki kanalizacji w postaci beczek na nieczystości - rodzaj samoopróżniającego się szamba. Funkcjonowały także podziemne kolektory ściekowe - dokument z roku 1397 wspomina o istnieniu takowego w rejonie ul. Wiślnej. Niemniej podstawową "instalację ściekową" stanowiły rynsztoki - specjalne brukowane rowy biegnące wzdłuż ulic na powierzchni.
Konstrukcja beczki na pomyje (rys. Wiktor Zin).
Ilustracja ze strony: www.wodociagi.krakow.pl
W XVI wieku urządzenia wodociągowe były już przestarzałe, przeprowadzano ich stopniową modernizację. Koło czerpakowe w rurmusie zostało zastąpione pompami ssąco tłokowymi, a drewniane rury wymieniano na miedziane, ołowiane lub z brązu. W tej formie wodociąg funkcjonował do czasu potopu szwedzkiego, kiedy w 1655 roku podczas oblężenia zniszczono rurhaus i zasypano kanał młynówki. Działania te miały pozbawić obrońców miasta wody i osuszyć fosę - utrudniając obronę.

Kamienna studnia na dziedzińcu Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kanał młynówki został z czasem udrożniony ale na odbudowę wodociągów nie było środków finansowych. Przez następne prawie 250 lat jedynym źródłem wody w mieście były studnie.

Sytuacja sanitarna miasta w XIX wieku

Z początkiem wieku XIX w Krakowie mieszkało zaledwie 10 tys. mieszkańców (ponad pięć razy mniej niż w czasach świetności miasta za ostatnich Jagiellonów. Mimo mniejszego zaludnienia warunki sanitarne w mieście były niezadowalające. Miasto było nawiedzane przez epidemie chorób zakaźnych, które zbierały smutne żniwo. Obwiniano za ten stan fosy miejskie otaczające miasto, które - podobnie jak średniowieczne mury obronne nie pełniły już swej funkcji. Od dawna niedrożne fosy stały się cuchnącym śmietniskiem. Cesarz Ferdynand I nakazał rozbiórkę murów i zasypanie fos, co stało się w latach 1810-1814. Dostrzegano też problem z jakością wody w studniach do której przedostawały się zanieczyszczenia z dołów kloacznych. Dlatego w pierwszych latach funkcjonowania Rzeczpospolitej Krakowskiej postanowiono zbudować w mieście system kanalizacji podziemnej.

Mapa kanalizacji Krakowa z roku 1889 (na czerwono zaznaczono kolektory blokowe)
Pierwszy kolektor kanalizacyjny powstał w latach 1818 - 1820. Biegł on od Dolnych Młynów przez plac Szczepański dalej ulicę Poselską  do  obecnego placu Na Groblach, gdzie miał ujście do zakola Wisły pod Wawelem. Drugi kolektor - zbudowany w latach 1821 - 1824 - biegł od ulicy Siennej, za kościołami św. Piotra i Pawła i św. Marcina, wpadając do koryta starej Wisły oddzielającej Stradom od Kazimierza. Była to jednak tylko namiastka rozwiązania problemów sanitarnych miasta. Z czasem systemy kanałów ściekowych stały się bardzo rozbudowane. Kanały blokowe (budowane ze sklepionych łukowo bloków wapienia lub piaskowca) funkcjonowały aż do lat 70-tych XX wieku (proces ich stopniowej likwidacji rozpoczęto od roku 1955). Do utrzymywania drożności kanałów istniały w mieście specjalne tabory oczyszczania kanałów mające do dyspozycji konne wozy asenizacyjne oraz parową lokomobilę z pompą.

Wyposażenie Taborów oczyszczania kanałów – m.in. konny wóz asenizacyjny oraz parowa lokomobila z pompą.
Fotografia z 1890 roku (z albumu Ignacy Krieger "Fotografie dawnego Krakowa")
Podstawowym problemem zdrowotnym był jednak brak źródeł czystej wody w mieście. Gorącym orędownikiem poprawy sytuacji sanitarnej w Krakowie był urzędujący w latach 1866-1874 prezydent Józef Dietl - lekarz z zawodu. W 1866 roku, w jednym ze swych przemówień stwierdził, że ,"(...) dla zdrowia i wygody mieszkańców koniecznym jest doprowadzenie do Krakowa obfitej wody źródlanej lub rzecznej (...)". 

Studnia wyposażona w pompę ręczną typu "abisynka"
Ilustracja: ANK sygn. C-X-123.
Józef Dietl postulował też zasypanie cuchnącego koryta starej Wisły w którym znajdował ujście nie tylko Krakowa, ale również kanalizacje Stradomia i Kazimierza Od pamiętnej powodzi w 1813 roku systematycznie zmniejszał się tam nurt wody, a spływające tam ścieki stawały się siedliskiem cholery. Jej cztery wielkie epidemie (w latach 1849, 1855, 1866, 1873) zebrały smutne żniwo…

Planty Dietla wytyczone w miejscu zasypanego starorzecza Wisły - koniec XIX wieku.
Ilustracja: ANK sygn. A-V-1405
Koryto starej Wisły doczekało się zasypania w latach 1878-80. W jego miejscu utworzono elegancką, szeroką aleję nazwaną, na cześć pomysłodawcy tego przedsięwzięcia, plantami Dietla. Istniejące wcześniej systemy kanalizacyjne podłączono do jednego wspólnego kolektora, który poprowadzono ulicami Starowiślną i Miodową do ujścia w okolicach rzeźni miejskiej na Grzegórzkach. O ile jednak w XIX wieku funkcjonowała już kanalizacja to na nowoczesny wodociąg musiano czekać aż do wieku XX-tego.

Projekty nowożytnego wodociągu dla miasta Krakowa

Pierwsze plany budowy nowoczesnego wodociągu powstały w latach 1820-1828. Woda miała pochodzić ze źródeł w okolicach Olszanicy i Chełmu. Niestety projekt ten nie doczekał się realizacji w okresie istnienia Wolnego Miasta. Do sprawy powrócono dopiero za czasów prezydentury Józefa Dietla. W październiku 1870 roku została powołana Komisja do sprawy zaopatrzenia Krakowa w wodę. Do czerwca 1872 powstało aż 11 różnych projektów, które wodę zamierzały pozyskiwać z rozmaitych lokalizacji m.in. Rudawy, Prądnika czy Wisły. Eksperci wybrali projekt opierający się na wodzie z potoku Sułoszówka w okolicach Giebułtowa. Do tej propozycji krytycznie odniósł się jednak wiedeński rzeczoznawca – zasugerował zbadanie źródeł podziemnych w bliższej odległości od miasta. Badania takie przeprowadzono w 1878 roku nie stwierdzając jednak ich obecności. Niestety na dalsze prace zabrakło środków, gdyż pieniądze z pożyczki w dużej mierze wydano na zasypanie koryta starej Wisły. W obliczu braku perspektyw w 1879 roku radni krakowscy zadecydowali o wydaniu reszty funduszy na... budowę nowego Teatru Miejskiego im. Fredry (dziś Słowackiego).

Fragment projektu pompy dla ujęcia wody na Rudawie.
Ilustracja z książki "Wodociągi Krakowa"
Do spraw wodociągu powrócono dopiero w 1884. Przedstawiono projekt ujęcia wody w Regulicach i wodociąg o długości 35 km. Krytykowano ten projekt z uwagi na zbyt małą wydajność źródła i zaproponowano sprowadzenie wody ze źródeł tatrzańskich rurociągiem o długości 100 km ! Tzw. wodociąg tatrzański miałby do Krakowa sprowadzać 1000 dm3 wody na sekundę. Tylko część tej woda służyła by bezpośredniemu użyciu, jej silny strumień miałby służyć również do napędu maszyn w tym prądnic wytwarzających energię elektryczną do oświetlania miasta lampami łukowymi. Rada miasta wybrała jednak, zdecydowanie tańszy wariant wodociągu z Ryglic, ale projekt ten został oprotestowany przez środowisko krakowskich techników. Negatywną i przeważającą opinię wydały również władze wojskowe – zbyt duża była odległość źródła wody od pierścienia twierdzy. W 1894 roku powstała nowa komisja wodociągowa która zajęła się badaniem źródeł podziemnych w dolinie Sanki, Białuchy na Bielanach i w okolicach Budzynia. Ostatecznie wybrano źródła Bielańskie a opracowanie projektu w 1897 roku powierzono inżynierowi Romanowi Ingardenowi.

Plan budowy wodociągu bielańskiego

Projekt wodociągu był gotowy już w styczniu 1898 roku. Przewidywał on pobieranie wody z 30 studzien umieszczonych na Bielanach i w Przegorzałach w pasie gruntu przebiegającym wzdłuż Wisły. W każdej studni miał się znajdować filtr a woda z nich miała trafiać do dużej studni zlokalizowanej na Bielanach, u stóp wzgórza Srebrnej Góry (i bielańskiego Klasztoru oo. Kamedułów). Tam też miała się znajdować stacja pomp tłocząca wodę do dużego podziemnego zbiornika (o pojemności 5 tys. m3) zlokalizowanego na południowym stoku wzgórza św. Bronisławy (z kopcem i fortem Kościuszko).

Budowa hali pomp na Bielanach – 1900 rok.
Ilustracja ze strony: www.wodociagi.krakow.pl
Z tego zbiornika (zlokalizowanego 30 metrów powyżej Wzgórza Wawelskiego) woda miała spływać do miasta rurą o średnicy 75 cm pod własnym, grawitacyjnym ciśnieniem. Oszacowano że wodociąg ten spełni z dużym zapasem potrzeby liczącego wówczas 90 tys. mieszkańców Krakowa i bez modernizacji będzie mógł służyć przez 30 lat.

Budowa zbiornika na wzgórzu św Bronisławy – maj 1900 roku
Fotografia z 1900 roku (z albumu Ignacy Krieger "Fotografie dawnego Krakowa")
W 1898 roku zaciągnięto pożyczkę i w wyniku przetargu zlecono budowę firmie Rumpel & Waldeck. Po trzydziestu latach planów i trzech latach budowy, w lutym 1901 roku, wodociąg był gotowy do użytku. Niestety w swej pierwotnej formie nie zdołał on w pełni zabezpieczyć potrzeb szybko rozwijającego się miasta. Konieczne były dalsze inwestycje – ale o tym w następnej części.


* * *

Tymczasem zapraszam na film o uzdatnianiu wody w krakowskich wodociągach:

1 komentarz: