W styczniu 1945 roku wszystkie krakowskie mosty wiślane zostały zniszczone przez wycofujących się Niemców. Pracownicy zakładów Zieleniewskiego odbudowali mosty Piłsudskiego w 1946 roku i Krakusa w 1948. Jednak poważnie uszkodzony most Dębnicki nie nadawał się do naprawy. Musiano przygotować nową konstrukcję.
* * *
Nowy most Dębnicki
Zbudowany, pomiędzy Zwierzyńcem a Dębnikami w latach 1887–1888, most składał się z dwóch równoległych kratownic - jednej dla linii kolejowej a drugiej dla ruchu kołowego. Pomimo likwidacji kolei obwodowej w 1912 roku ruch kołowy nadal odbywał się tylko jednym przęsłem. Ponieważ uszkodzone przez Niemców przęsła nie nadawały się do naprawy postanowiono zbudować w tym miejscu nowy, szerszy most posiadający po dwa pasy ruchu w każdym kierunku oraz dwa szerokie chodniki dla pieszych. Ponadto aby nie zasłaniać widoku ze Zwierzyńca na Wawel nową przeprawę zaprojektowano jako smukły blachownicowy pas rozciągnięty pomiędzy brzegami i wsparty na dwóch filarach w nurcie Wisły.
Most Dębnicki w pierwszej połowie lat 60-tych, widziany z Wawelskiego wzgórza. Na pierwszym planie bardzo popularna plaża w zakolu Wisły, zalana przez spiętrzenie Wisły jesienią 1965 roku. Fotografia: cracoviavintage.pl |
Budowa
nowego mostu według projektu Władysława Borusiewicza, Zbigniewa Wzorka i
Stefana Serafina została ukończona w 1951 roku. Most ma 157 metrów
długości i 19 metrów szerokości. Jego smukła linia ładnie wpisuje się w
wyjątkowe miejsce jakim jest zakole Wisły u stóp wawelskiego wzgórza.
Niestety ta zgrabna konstrukcja ma też wadę. Po spiętrzeniu poziomu
Wisły na stopniu Wodnym Dąbie, most ma bardzo niski prześwit pomiędzy
lustrem wody a przęsłem. Podczas okresowych przyborów wody istnieje
zagrożenie uszkodzenia mostu.
Taka sytuacja miała
miejsce w latach 1970 i 1972 kiedy most, dla zapobieżenia zniesieniu,
obciążono 450 tonami piasku na 30 ciężarówkach. Jednak po ogromnej
powodzi w 1997 roku most musiał być całkowicie zamknięty i poddany
kompleksowemu remontowi. Także powódź w 2010 roku zagrażała konstrukcji
mostu, zwłaszcza że prześwit wtedy całkowicie zaniknął - zdawało się że
przęsło mostu spoczywa na wzburzonym nurcie rzeki...
Most Nowohucki
Przełom lat 40-tych i 50-tych w historii Krakowa wiąże się z budowanym
nieopodal miastem Nowa Huta. Właśnie dla lepszego skomunikowania
przemysłu leżącego na prawym brzegu Wisły (Zabłocie, Płaszów) z budowanym kombinatem metalurgicznym, na przedłużeniu ulicy
Płaszowskiej, zbudowano w 1951 roku nowy most.
Most Nowohucki - widoczne licowane kamieniem filary oraz blachownicowe przęsła. |
Zaprojektowany
przez Józefa Szulca most Nowohucki (nazywany również "most w Łęgu") ma 281 metrów długości
i prawie 19 metrów szerokości. Posiada on cztery przęsła w postaci
blachownicowych belek stalowych. Na moście znajdują się cztery jezdnie,
po dwie w każdym kierunku oraz chodniki dla pieszych. W pobliżu mostu,
na lewym brzegu w latach 70-tych zbudowano elektrociepłownie Kraków-Łęg.
Dostarcza ona energię cieplną, również do dzielnic mieszkaniowych na
prawym brzegu dzięki, zbudowanej nieco poniżej mostu Nowohuckiego,
technologicznej kładce dźwigającej grube ciepłownicze rury.
Most Grunwaldzki
Na
odcinku Wisły pomiędzy Wawelem a ujściem Wilgi istniały już wcześniej
mosty. Drewniany most Skawiński (na wylocie ulicy Skawińskiej) powstał w
średniowieczu, po przegrodzeniu Wisły groblą kierującą większość wody w
starorzecze (obecna ulica Dietla). Drugi most - niskowodny, wojskowy -
istniał w latach 80-tych XIX wieku, pomiędzy ulicami Zamkową i Bernardyńską. Został jednak rozebrany w 1891 roku, po oddaniu do użytku pierwszego mostu Dębnickiego. Po
zasypaniu starorzecza Wisły w latach 1878-1880, powstała szeroka aleja Dietla, kończąca się
ślepo na brzegu Wisły. Jeszcze w 1910 roku powstał projekt metalowego,
kratownicowego mostu łączącego ulicę Dietlowską z Dębnikami. Niestety
wybuch wojny pogrzebał te plany.
Projekt trójprzęsłowego mostu w przedłużeniu ul. Dietlowskiej z 1914 roku. Ilustracja: ANK, sygn. DRP200, s.1110 |
Wzrost
motoryzacji oraz rozbudowa miasta jaka następowała w latach 60-tych
spowodowała potrzebę budowy nowych lub modernizacji istniejących
przepraw mostowych. Zatem w latach 1968-72 zbudowano most, o którym
myślano już przed pół wieku wcześniej. Jednak aby nie zasłaniać widoku
na Wawel, zmieniono mu formę na smukłą, kablobetonową konstrukcję
zaprojektowaną w Gdańskim Biurze Projektów przez Zenona Grajka i Stefana
Filipiuka. Planowano nadać mu imię Mikołaja Kopernika, ale ponieważ w
1972 roku zdecydowano się odbudować zniszczony przez Niemców pomnik
Grunwaldzki, ostatecznie otrzymał nazwę most Grunwaldzki. (Pierwotne
plany mostu powstały w 1910 roku, tym samym co pomnik Grunwaldzki na
placu Matejki - w 500 letnią rocznicę bitwy pod Grunwaldem).
Smukły most Grunwaldzki, zaprojektowany tak aby nie zasłaniał Wawelu. |
Podparty
na dwóch filarach most ma 153 metry długości i 31 metrów szerokości. Na
moście znajdują się po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, torowisko
tramwajowe, chodniki i ścieżki rowerowe. Po Dębnickiej stronie, na
skrzyżowaniu z ulicą Marii Konopnickiej zbudowano obszerne Rondo również
noszące nazwę Grunwaldzkie. Od 1973 roku przez most jeżdżą tramwaje -
początkowo tylko do tymczasowej pętli na Dębnikach.
Most Powstańców Śląskich
Most Krakusa (nazywany również III-cim mostem) już w 20-leciu międzywojennym był
krytykowany za swoją małą przepustowość. Wtedy sytuację poprawiła budowa
nowego mostu Piłsudskiego. W latach 60-tych zadecydowano o radykalnej
przebudowie mostu. Kratownicowe przęsła zdemontowano, a na starych
filarach ustawiono nową stalową konstrukcję powłokową z płytą
ortotropową wg projektu Józefa Szulca. Przebudowę wykonano w latach
1968-1971 nazywając tę przeprawę mostem Powstańców Śląskich. Nowy most
ma 148 metrów długości i 19 metrów szerokości, posiada dwa pasy ruchu
samochodowego rozdzielone torowiskiem tramwajowym, oraz chodniki dla
pieszych. W 1978 roku most został przedłużony - po stronie Podgórskiej
powstało bezkolizyjne skrzyżowanie z ulicą Zabłocie.
Prosta forma mostu Powstańców Śląskich - na prawo, oraz średnicowy most kolejowy na lewo. |
Most
Powstańców, mimo iż szerszy od swojego poprzednika, nie ma jednak żadnych
walorów wizualnych. Obecnie przygotowując taką przebudowę starano by
się uratować starą konstrukcję, poszerzyć lub zdublować. Most Krakusa
był pamiątką historyczną - tutaj miało miejsce uroczyste połączenie
Krakowa z Podgórzem, tędy też biegła pierwsza tramwajowa przeprawa przez
Wisłę. Ale latach 60-tych most ten postrzegano jedynie jako
niepotrzebne przypomnienie czasów austriackiej dominacji. Szkoda, gdyż
most ten - chociaż wiedeńskiej konstrukcji - przywodzi jednak kształt
raczej budapesztańskich mostów łańcuchowych…
Zdemontowana w 1968 roku oryginalna stalowa konstrukcja mostu była w
dobrym stanie i nadawała się do dalszego użytkowania. Powstał wówczas
zamysł aby most przenieść na rzekę San w Rzuchowie koło Leżajska. Stalowe elementy leżały zatem ponumerowane i czekały na transport.
Rozważano przewiezienie konstrukcji na barkach Wisłą do Sandomierza a
stamtąd w górę Sanu, ale musiano poczekać na wyższy poziom wody. Jednak
przez ten czas, pomimo wynajętego do pilnowania konstrukcji stróża,
wiele elementów mostu "zniknęło". W tych okolicznościach PZDL Leżajsk
zrezygnowało z kupna konstrukcji, która ostatecznie trafiła na złom...
Stopień wodny Dąbie
Inżynier Roman Ingarden, projektując wiślane bulwary, zakładał
spiętrzenie wody tak, aby dolny ich poziom stanowił nadbrzeże
ułatwiające cumowanie statków. Jaz spiętrzający wodę miał powstać na
Dąbiu, na skróceniu rozległego meandru Wisły. Jednak roboty nad nim
rozpoczęto dopiero w latach 30-tych XX wieku i nie ukończono przed wybuchem kolejnej wojny. Prace nad budową stopni wodnych wznowiono w latach 50-tych, kiedy
na potrzeby zaopatrywania w surowce kombinatu metalurgicznego zbudowano
duży port rzeczny "Kujawy". Odpowiedni poziom wody w portowym kanale
zapewniał stopień wodny "Przewóz". Po jego ukończeniu rozpoczęto prace
nad poprzedzającym stopniem wodnym "Dąbie".
Stopień wodny Dąbie. Po lewej stronie śluza, po prawej hala elektrowni, a po koronie jazu przebiega most. |
Stopień
wodny Dąbie zbudowano w latach 1957–1961. Obok jazu, z pięcioma
regulowanymi zasuwami, zlokalizowano przepławkę dla ryb oraz małą
elektrownię wodną o mocy 2,9 MW. Żeglugę umożliwia długa śluza. W
odróżnieniu od stopnia "Przewóz" na koronie jazu w zbudowano w 1966 most
łączący Dąbie z Płaszowem (dziś ulica Ofiar Dąbia). Ta zaprojektowana
przez Jan Szarlinga przeprawa ma 10 przęseł, 230 metrów długości i 13
metrów szerokości. Na moście znajduje się jezdnia (dwa pasy ruchu) i
wąskie chodniki dla pieszych.
Stopień wodny Kościuszko
Stopnie wodne "Przewóz" i "Dąbie" stanowią tylko drobny fragment
potężnej hydrotechnicznej inwestycji nazwanej "Droga Wodna Górnej
Wisły". W zamierzeniu miała ona zapewniać wodny transport węgla ze
śląskich kopalń do zespołu zlokalizowanych nad Wisłą elektrociepłowni:
Skawina, Kraków-Łęg, Nowa Huta i Połaniec. Prace nad tą trasą trwały do
początku lat 90-tych, kiedy wraz z przemianami ustrojowymi inwestycję tę
zarzucono. Powstało jednak wiele obiektów, jednym z nich jest Stopień
Wodny Kościuszko.
Most autostradowy na stopniu Kościuszko z lotu ptaka. Widoczna jest śluza, kładka pieszo-rowerowa oraz tor kajakarstwa górskiego - za mostem po lewej. |
Stopień
Wodny Kościuszko również zlokalizowano na skróceniu meandra Wisły.
Występuje tutaj bardzo duża różnica poziomów wody - prawie 4 metry. Ten
oddany do użytku w 1990 roku obiekt posiada, oczywiście poza
trójprzęsłowym jazem, także śluzę o długości 190 metrów i szerokości 12
metrów, przepławkę dla ryb oraz elektrownię wodną o mocy 3 MW.
Spiętrzona jazem woda jest także wykorzystywana przez, wybudowany
nieopodal w 2002 roku, tor kajakarstwa górskiego. Ponad stopniem wodnym
poprowadzono pięcioprzęsłowy (belki kablobetonowe) most o długości 183
metrów i niespełna 25 metrów szerokości, opracowany w Transprojekcie
Warszawa przez Leopolda Jeczewskiego. Mostem tym poprowadzona jest
południowa, autostradowa obwodnica miasta, będąca częścią budowanej
mozolnie od lat 80-tych autostrady A4.
Przeprawa promowa u stóp Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Drewniane wieże podtrzymują linę, wzdłuż której poruszał się prom kablowy. Fotografia: NAC |
Zanim
zbudowano most autostradowy, ostatnim krakowskim mostem w górę Wisły
był most Dębnicki. Dalej istniał dopiero most w Jankowicach na drodze z
Chrzanowa do Zatoru. Na tym odcinku istniały jednak przeprawy promowe, w
tym najsłynniejsza u stóp klasztoru w Tyńcu. W związku ze zmianą koryta
rzeki i budową nieopodal mostu, w 1989 roku przeprawę promową
zamknięto. Jednak prom może niebawem powrócić w to miejsce. O jego
reaktywację zabiegają zarówno Tyniec - w którym brakuje miejsc
parkingowych, jak i leżące z drugiej strony Wisły Piekary - gdzie
stosowny parking można urządzić. Ponadto z piekarskiego brzegu widok na
tynieckie opactwo jest najładniejszy, gmina ta liczy na związany z tym
wzrost turystyki.
Mosty Lajkonik
Lata
90-te XX wieku to czas intensywnego i trwającego nadal wzrostu ilości
samochodów. Niestety od lat 70-tych w mieście nie przybyło mostów, a na
tych istniejących tworzyły się korki. Najbardziej obciążonym był, leżący
na głównej arterii, most Dębnicki. Po powodzi w 1997 roku most ten
wymagał generalnego remonty wyłączającego go z ruchu. Groziło to
paraliżem komunikacyjnym miasta, dlatego zdecydowano się na budowę mostu
zastępczego w bezpośrednim sąsiedztwie mostu Dębnickiego.
Tymczasową przeprawę zbudowano w oparciu o wypożyczony od wojska most składany typu
DMS-65. Przeprowadzony, przez żołnierze z 12 Małopolskiego Pułku
Komunikacyjnego z Niska, montaż trwał tylko 6 tygodni. Jako filary
posłużyły 64 pale wbite w dno przy użyciu kafara. 36 elementów mostu
dało w rezultacie dwa równoległe przęsła po 176 metrów długości i ponad 4
metry szerokości każde - po jednej jezdni w każdym kierunku. Ten
tymczasowy most otrzymał nazwę Lajkonik. Mogły się po nim poruszać się
tylko samochody o masie do 3,5 tony oraz autobusy MPK (MPK sfinansowało 1/3
kosztów tej przeprawy). Do mostu tego doprowadzono dojazdy, przy czym dzięki specjalnie wyznaczonym bus-pasom (pierwszym w Krakowie) autobusy
MPK miały ułatwiony przejazd.
Most Lajkonik 2 - widok od strony Zabłocia. Widoczne zabudowania dawnej rzeźni (częściowo zachowane) oraz modernistyczna wieża wodna (zniszczona podczas budowy Galerii Kazimierz). Zdjęcie: psmkms.krakow.pl |
Most
Lajkonik znakomicie sprawdził się w swojej roli zastępując, od kwietnia
do sierpnia 1998 roku, remontowany most Dębnicki. Później most Lajkonik został
rozebrany i ustawiony w nowym miejscu - pomiędzy Grzegórzkami a
Zabłociem. W tej nowej lokalizacji most, nazwany Lajkonik 2, funkcjonował aż 3 lata od
kwietnia 1999 roku. Odciążał on pobliski most Powstańców Śląskich oraz
zastępował remontowany stopień Dąbie. W 2002 roku most Lajkonik 2 został
rozebrany i zwrócony wojsku. Nie był już jednak potrzebny, gdyż w
międzyczasie zbudowano nowy most Kotlarski. Po stronie Zabłocia nadal
czytelny jest podjazd do tego mostu (pełniący rolę parkingu), a obok
niego pamiątkowa tablica.
Most Kotlarski
Z początkiem XXI wieku w Krakowie przybyły aż trzy nowe mosty.
Najbardziej okazałym z nich jest most Kotlarski. Stanowi on połączenie
ciągów ulic Kotlarskiej - Powstania Warszawskiego z Klimeckiego - Lipska
- Christo-Botewa. Dzięki temu powstał ważny trakt komunikacyjny - nowa
arteria przecinająca miasto. Most jest jednak dobrze przygotowany do tej
roli. Na szerokości przęsła prawie 37 metrów znalazło się miejsce dla
dwu podwójnych jezdni, szerokich chodników ze ścieżkami rowerowymi oraz
torowiska tramwajowego (tramwaj do pętli Mały Płaszów rozpoczął
kursowanie w 2010 roku).
Imponująca konstrukcja mostu Kotlarskiego,który odebrał mostowi Piłsudskiego przydomek "Żółw". Z drugiej strony, nieco poniżej mostu znajduje się przystań tramwaju wodnego. |
Ustrój
nośny mostu Kotlarskiego stanowi struktura stalowa w kształcie
soczewki, składająca się z wzajemnie prostopadłych łuków. Do tej
konstrukcji podwieszony jest pomost w postaci stalowej płyty
ortotropowej. Zaprojektowana przez Bogdana Majcherczyka i Witolda
Gawłowskiego konstrukcja jest najdłuższym w Polsce mostem łukowym bez
filarów w nurcie rzeki - przęsło ma rozpiętość 166 metrów.
Przedsiębiorstwo Mostostal Kraków rozpoczęło budowę w 2000 roku. Montaż
kolejnych elementów łukowej konstrukcji następował na brzegu, a
konstrukcja została umieszczona na swoim miejscu metodą nasuwania.
Uroczyste otwarcie mostu nastąpiło w grudniu 2001 roku.
Most Zwierzyniecki
Nieco
wcześniej w październiku 2001 roku oddano do użytku most Zwierzyniecki.
Również w nim nie zastosowano filarów w nurcie rzeki. Rozpiętość
głównego, belkowego przęsła z betonu sprężonego wynosi 132 m.
Zaprojektowany przez Piotra Waneckiego most ma 158 metrów długości i
niemal 24 metry szerokości. Na moście znajdują się po dwa pasy ruchu
samochodowego w każdym kierunku oraz chodniki dla pieszych i ścieżki
rowerowe.
Smukła forma mostu Zwierzynieckiego, wtapiająca się w otoczenie. Na lewo wysoki maszt antenowy Radia Kraków. |
Budowę
mostu w tym rejonie planowano już w okresie międzywojennym (chociaż
nieco w innym miejscu - na przedłużeniu obecnej ulicy Nowaczyńskiego). Wtedy to
przy ulicy Praskiej rozpoczęto budowę bloków osiedla robotniczego. To
oddalone znacznie od miasta osiedle miało móc (dzięki mostowi) korzystać z tramwaju
jeżdżącego na Zwierzyniec. Ale most powstał dopiero 70 lat później, za to w iście
ekspresowym tempie. Wykonawca - firma Skanska S.A. zastosowała metodę
stopniowego betonowania i sprężania kolejnych segmentów na podwieszonym
rusztowaniu. Rusztowanie przesuwano po gotowej części i wtedy betonowano
następną. Za tę nowatorską technologię most został w 2002 roku
nagrodzony w konkursie "Dzieło Mostowe Roku".
Most Wandy
Przeprawa
przez rzekę Wisłę w okolicy Mogiły istniała od średniowiecza - na
prawym brzegu powstała nawet osada o nazwie "Przewóz". W związku z
zagrożeniem wojennym w kwietniu 1939 roku rozpoczęto w tym miejscu
budowę półstałego mostu (jednego z czterech wyznaczonych przez
Ministerstwo Spraw Wojskowych). Most ten składał się z 21 metalowych,
kratownicowych przęseł wspartych na drewnianych filarach. Całkowita
długość przeprawy wynosiła aż 390 m. Mimo budowy systemem gospodarczym
most był gotowy już w czerwcu 1939 roku. Jednak nie posłużył zbyt długo -
w nocy z 5 na 6 września został wysadzony w powietrze przez wycofujące
się oddziały Armii Kraków. Został odbudowany przez Niemców, ale też
powtórnie wysadzony w styczniu 1945 roku.
Statek żeglugi wiślanej w drodze z Nowego Korczyna do Krakowa, przepływa pomiędzy filarami budowanego mostu w Mogile. Paradoksalnie obecnie, pomimo istnienia śluz, taki rejs jest niemożliwy z uwagi na zbyt niski poziom wody poniżej stopnia wodnego Przewóz… (fotografia z Galerii Adama Gryczyńskiego) |
Po
wojnie nie zdecydowano się na odbudowę - ocalałe przęsła wykorzystano w
innych miejscach. Zatem przez długie lata najbliższym mostem w dół
Wisły był most drogowo-kolejowy w Szczucinie. Dopiero w 1971 zbudowano
most drogowy w Niepołomicach. W 2001 roku powrócono do koncepcji budowy
mostu w tym miejscu - na przedłużeniu ulicy Klasztornej. W trakcie
przygotowywania fundamentów pod filary nowego mostu natrafiono na
drewniane pale - pozostałości starego mostu. Poprzedni most został
zbudowany na zlecenie wojska ten także ma pochodzenie wojskowe. Otóż na
żelbetowych filarach ułożono kratownicową konstrukcję przenośnego mostu
kolejowego zakupionego od wojska w Bydgoszczy. Na tej kratownicy ułożono
prefabrykowane betonowe płyty stanowiące pomost.
Ażurowa kratownica mostu wojskowego wykorzystana jako konstrukcja nośna mostu Wandy. Fotografia: Wikipedia |
Most
Wandy (nazwany tak od zlokalizowanego nieopodal prehistorycznego kopca
Wandy) składa się z 8 przęseł. Całkowita długość mostu wynosi: 352
metrów a szerokość 15 metrów. Na tej zaprojektowanej przez Tadeusza
Wojciechowskiego przeprawie znajduje się dwupasmowa jezdnia i dwa ciągi
pieszo rowerowe. Oficjalne otwarcie, tego bardzo potrzebnego mostu,
odbyło się w październiku 2002 roku. Obecnie jest on bardzo obłożony
ruchem samochodowym, w jego pobliżu powstaje jednak nowy most
autostradowy.
Most autostradowy na drodze S7
Ten
wznoszony właśnie obiekt będzie częścią ważnej trasy S7, będącej
przedłużeniem południowej autostradowej obwodnicy miasta. W ramach tej
inwestycji przebudowywane są także węzły drogowe na Rybitwach oraz
skrzyżowanie ulicy Igołomskiej z aleją Jana Pawła II-go.
Wizualizacja podwieszanego mostu autostradowego S7. Jego otwarcie już w połowie roku. |
Będą
to dwa imponujące, podwieszone do żelbetowych pylonów, wantowe mosty -
każdy dla osobnego kierunku ruchu, o długości około 700 metrów.
Zakończenie prac zaplanowano na 22 lipca 2017 roku. Kiedyś wiele
inwestycji otwierano 22 lipca po czym... dalej kontynuowano prace. Miejmy
nadzieję że teraz będzie inaczej.
Kładki pieszo-rowerowe
Budując most autostradowy na stopniu
Kościuszko nie pomyślano o ciągach pieszych. Przez wiele lat piesi i rowerzyści korzystali z tamtego mostu
"na dziko". Ale w 2009 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad
oddała do ich użytku, biegnącą równolegle do mostu, kładkę
pieszo-rowerową. Kładka ta ma długość 285 metrów i szerokość ponad 4
metry. Niestety nie zadbano o odpowiednie przygotowanie podjazdów na
przyczółkach kładki. Rowerzyści narzekają też na jakość nawierzchni i
tworzące się kałuże. Mimo to kładka ta cieszy się sporą popularnością.
Most
podgórski - pierwszy stały most pomiędzy Krakowem a Podgórzem - został
rozebrany po prawie osiemdziesięciu latach eksploatacji w 1925 roku.
Prawie osiemdziesiąt lat później powstała koncepcja aby w jego miejscu
zbudować pieszo-rowerową kładkę. W rozpisanym konkursie zwyciężył
projekt Autorskiej Pracowni Projektowo-Plastycznej prof. Andrzeja
Gettera. Kładka miała mieć formę soczewkową - do wygiętej w łuk rury
spinającej dwa brzegi miał być podwieszony, wsparty na rurowej
konstrukcji, podwójny wklęsły pomost (jeden dla rowerów, drugi dla
pieszych). Budowę rozpoczęto w 2009 roku montując całą kładkę na
brzegu, na dolnym poziomie bulwaru Kurlandzkiego. Gotowa konstrukcja
została, przy użyciu barek i dźwigów, zawieszona w docelowym miejscu. W
budowie przeszkodziła powódź 2010 roku, ale ostatecznie udało się prace
ukończyć we wrześniu 2010 roku. Kładka ma długość 130 metrów, o
drewniane pomosty po 2 metry każdy. Nadano jej imię Ojca Laetusa
Bernatka - ku pamięci zakonnika, budowniczego pobliskiego szpitala
Bonifratrów.
Kładka Ojca Laudeusa Bernatka - widok z Podgórskiego brzegu. Ceglano-czerwona budowla za kładką to szpital Bonifratrów. |
Inwestycja
ta wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Zarzucano marnotrawstwo pieniędzy,
które można było przeznaczyć np. na poprawę stanu dróg, obawiano się też
procesu gentryfikacji Podgórza (wypierania starych mieszkańców przez
funkcje turystyczne). Kpiono też z formy - rura rzekomo ma dostarczać
ciepłej wody mieszkańcom Podgórza. Jednak najpoważniejszy zarzut to
znaczne odstępstwo od projektu, gdyż pomost zamiast wklęsłego jest
wypukły (wykonawca tłumaczył się że inaczej nie można by odprowadzić
wody opadowej z pomostów).
Jednak w perspektywie
czasu trzeba uznać pomysł budowy kładki za udany. Dzięki niej nastąpiło
ożywienie kulturalne i turystyczne po obu stronach rzeki. Kładka pełni
też rolę mostu miłości - zakochani przypinają do niej kłódki ze swoimi
inicjałami, wrzucając klucz do rzeki. Chociaż z estetycznego punktu
widzenia jest to również kontrowersyjne...
Ta wizualizacja stała się słynna. Czy doczekamy się realizacji tej "sinusoidy" ? |
Kładka
Bernatka nie będzie ostatnią przeprawą tego typu. Od 2006 roku istnieje
projekt oryginalnej przeprawy pomiędzy Ludwinowem i Kazimierzem.
Konkursowa praca krakowskich architektów Kazimierza Łataka i Piotra
Lewickiego to dwa powiązane ze sobą pomosty, z których jeden przebiega
klasycznie poziomo a drugi wznosi się i opada na kształt sinusoidy.
Właśnie ta skomplikowana forma (i związana z nią wysoka cena budowli)
spowodowała odłożenie tego projektu w czasie. Niemniej istnieje szansa
na reaktywację tej inwestycji nawet w tym roku.
Projekt zagospodarowania Bulwaru Lotników Alianckich. Kładka czy marina? A może uda się pogodzić obie koncepcje? |
Inna kładka może powstać na bulwarze Lotników Alianckich (poniżej mostu Powstańców na Podgórskim brzegu). Bulwar ten nazwano tak od alianckiego samolotu który zestrzelony przez Niemców rozbił się tutaj powracając po zrzuceniu pomocy Warszawskim Powstańcom w sierpniu 1944 roku. Zaplanowano budowę postumentu z platformą widokową i pomnikiem. Według opracowanego na Politechnice Krakowskiej projektu z platformy ma prowadzić kładka na drugi brzeg (skwer przed Galerią Kazimierz - dawna równia stacji kolejowej Grzegórzki). Kładka miałaby sens bo piesze skorzystanie z istniejącego w pobliżu mostu Kotlarskiego jest bardzo utrudnione (brak schodów prowadzących na bulwary i kilkusetmetrowe podjazdy). Ta koncepcja zagospodarowania walczy z propozycją wodniaków, którzy widzieli by w tym miejscu marinę...
* * *
Na koniec zapraszam na film z budowy imponującego autostradowego mostu na trasie S7:
Nie będzie to ostatni most w Krakowie - istnieją już projekty kolejnych mostów: drugiego Nowohuckiego oraz Pychowickiego. Ten drugi ma mieć bardzo oryginalną formę z osobnym opadającym pomostem dla pieszych i rowerzystów.
A następnym razem będzie coś o mostach nie-wiślanych w Krakowie.
Zobacz też:
Swietny kolejny artykuł przybliżający "ciekawskim" historię Krakowa.
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na kolejne.
Marzy mi się odbudowa mostu Krausa. Trzeba by go trochę poszerzyć ale i tak byłaby to kapitalna sprawa, nowa atrakcja turystyczna. Niemal jak most wolności w Budapeszcie.
OdpowiedzUsuńCiekawa strona. Brakuje mi jednak informacji o rozpiętościach przęseł poszczególnych mostów. Dla inżyniera jest to informacja podstawowa. Nie wystarczy długość mostu. Rozpiętość najdłuższego przęsła świadczy o możliwościach technicznych wykonawców, jakości projektowania, jednym słowem o sile gospodarki Państwa.
OdpowiedzUsuńDziękuję z komentarz.
UsuńCo do długości przęseł - najciekawsze są nowe mosty - budowane bez filarów w nurcie rzeki:
Most Zwierzyniecki - 132m
Most Kotlarski - 166m
Most autostradowy (im. kardynała Franciszka Macharskiego) - 200m
Nowy średnicowy most kolejowy - 116m