To już dwa lata odkąd prowadzę tego bloga. Rok temu miałem 4 tys. odwiedzin, dziś niemal 24 tys. Duża w tym zasługa tematyki - przez ten rok pisałem wyłącznie o kolei. A kolej wzbudza niezmiernie duże zainteresowanie. Cieszy mnie że powoli następuje jej renesans, co można zaobserwować w licznych inwestycjach w infrastrukturę. Szkoda tylko że następują one tak późno, a przy tym ginie sporo kolejowych zabytków…
Rdzewiejąca przed lokomotywownią, już nie potrzebna, zabytkowa lokomotywa EP05 |
Staram
się raz w miesiącu publikować obszerny artykuł wg. planu który
stworzono w 1993 roku (w Zeszycie Naukowo Technicznym nr 26). Obecnie
opisuję niemniej ciekawą od kolei historię krakowskich mostów. Przy tej
okazji planuję też napomknąć o wodnym transporcie śródlądowym, który
obecnie w Krakowie całkowicie zanikł, miejmy nadzieję że wzorem kolei
również tu nastąpi reaktywacja.
Kiedyś Wisła tętniła życiem – parostatki,i łodzie wiosłowe i z wolna płynące z nurtem galary. Dziś jedyne obiekty pływające to przycumowane na stałe knajpiane barki. |
Większość
obiektów w moim spisie związana jest z przemysłem, ale do tych tematów
jeszcze nie dotarłem. Niestety obiekty przemysłowe ciągle znikają z mapy
miasta. W ubiegłym roku wyburzono ogromny budynek cegielni przy
ulicy Fredry 4. Ta imponująca ceglana hala nie zasłużyła na taki los. Można było znaleźć dla niej nowe zastosowanie. Niestety przez ogromny ruch budowlany w Krakowie znika sporo urokliwych
obiektów. A to co powstaje w ich miejscu raczej nie budzi
zachwytów…
Szkieletor
na stałe wpisał się w panoramę Krakowa. Ciężko wyobrazić sobie coś
innego w tym miejscu – a jednak. Tych straszących fundamentów już nie ma - strach myśleć co na ich miejscu powstanie… |
W tym roku, po mostach i wodociągach, planuję opisać przemysł elektrotechniczny i maszynowy. Mam nadzieję że w dalszym ciągu nie zabraknie mi Czytelników, których przy tej okazji Serdecznie Pozdrawiam !
Witam, jak zwykle chciałbym podziękować za Pana artykuły. To świetna, cykliczna lektura - obowiązkowy punkt do odwiedzin pod koniec każdego miesiąca. Jestem pod wielkim wrażeniem ilości i jakości materiałów źródłowych, zdjęć, ilustracji itd. Życzę Panu i sobie dalszego uporu przy tworzeniu tych artykułów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPS: chętnie zobaczyłbym zbiorcze opracowanie książkowe Pana bloga ;)
Dziękuje bardzo za komentarz.
UsuńCo do wydania książkowego to równolegle pracuję nad czymś takim w formie przypominającej przewodnik turystyczny. Nie mogę nic więcej więcej powiedzieć, jednak wnosząc z postępów prac to jeszcze trochę trzeba na to poczekać...