30 stycznia 2019

Jubileusz - 4 lata

Minął kolejny rok. Zgodnie z planem opisałem wodociągi a teraz jestem w trakcie omawiania przemysłu energetycznego. Następny w kolejce jest przemysł metalowy a później maszynowy. Ubiegły rok zaowocował też w działania pokrewne. W kwartalniku "Energetyka Wodna" ukazał się 3-częściowy artykuł mojego autorstwa o nazwie "Historia żeglugi wiślanej". We wrześniu zaś miałem zaszczyt poprowadzić spacer po Podgórzu.

Uczestnicy spaceru p.t. "Upadek (elektro)techniki Podgórza"
Propozycję poprowadzenia tej wycieczki otrzymałem od Stowarzyszenia Podgórze. W jej trakcie omówiłem pokrótce historię elektryfikacji, radiofonizacji oraz przemysłu elektrotechnicznego Podgórza. Być może w obecnym roku spacer taki odbędzie się ponownie - oczywiście poinformuję o tym na blogu.


Przebudowa - poszerzenie wiaduktu kolejowego (dawnego mostu) nad ulicą Grzegórzecką
Spore zmiany zachodzą na kolei - trwa ogromny remont linii średnicowej. Powstają estakady, nowe wiadukty, mosty i przystanki. Niestety odbija się to na jakości usług kolei aglomeracyjnej, która musiała zmniejszyć częstotliwość kursowania. Skutkuje to spadkiem ilości pasażerów. Miejmy nadzieję że inwestycje kolejowe przyniosą pozytywny skutek w postaci spadku ilości samochodów i związanego z tym hałasu i smrodu.

Warto odnotować też trwający remont dawnej fabryki Peterseima (znanej też jako Erdal), znajdującej się nieopodal ronda Grzegórzeckiego. Obiekty odzyskują dawny blask i będą mogły nie tylko dobrze wyglądać ale i pełnić funkcję użytkową. Niestety to rzadkość. Większość dawnych obiektów poprzemysłowych jest bezceremonialnie wyburzana.
 
Remont dawnej fabryki Peterseima
Wyburzane są też obiekty wpisane do rejestru zabytków, mimo iż teoretycznie znajdują się pod opieką konserwatorską. W kwietniu ubiegłego roku nieodwracalnemu zniszczeniu uległ obiekt Twierdzy Kraków - fort N-10. Był on wyjątkowy z uwagi na stopień zachowania - teren fortu był bowiem wcześniej użytkowany przez Spółdzielnię Inwalidów, zamknięty i niedostępny dla potencjalnych złomiarzy-szabrowników. Sam fort był obudowany blaszaną halą i ogrzewany, dzięki czemu znakomicie zachowały się jego mury i pomieszczenia wewnątrz. Tereny te wraz z całą barakową zabudową zostały przejęte przez dewelopera który otrzymawszy pozwolenie na rozbiórkę obiektów nie tylko wyburzył wszystkie hale i baraki ale również fort a teren z nasypem i fosą wyrównał. Na złom trafiły rzadko spotykane, a tu doskonale zachowane, oryginalne elementy stalowe wyposażenia fortu - furta i kraty, które mogły by być wykorzystane w innym forcie...

Fort Luneta Warszawska - w planach też ma być przebudowany na osiedle mieszkaniowe
Sprawa trafiła do prokuratury ale zapewne zostanie umorzona, gdyż okazało się że obiekt został do rejestru zabytków wpisany błędnie - przy ul.Wielickiej zamiast Wybickiego. Teraz nie wiadomo kto jest winien - inwestor, urzędnik który wydał pozwolenie na rozbiórkę a może ten który dokonał błędnego wpisu. Zatem kiedy sprawa ucichnie, deweloper zostanie zwolniony z zarzutów i będzie mógł w miejscu zabytku zrealizować swoją dochodową, betonową inwestycję... 

Mam nadzieję iż zdążę opisać w tym blogu chociaż część dawnych obiektów technicznych i przemysłowych zanim wszystkie znikną z mapy miasta. 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Czytelników!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz