Minął kolejny rok. Zgodnie z planem opisałem wodociągi a teraz jestem w trakcie omawiania przemysłu energetycznego. Następny w kolejce jest przemysł metalowy a później maszynowy. Ubiegły rok zaowocował też w działania pokrewne. W kwartalniku "Energetyka Wodna" ukazał się 3-częściowy artykuł mojego autorstwa o nazwie "Historia żeglugi wiślanej". We wrześniu zaś miałem zaszczyt poprowadzić spacer po Podgórzu.
Uczestnicy spaceru p.t. "Upadek (elektro)techniki Podgórza" |
Propozycję
poprowadzenia tej wycieczki otrzymałem od Stowarzyszenia Podgórze. W
jej trakcie omówiłem pokrótce historię elektryfikacji, radiofonizacji
oraz przemysłu elektrotechnicznego Podgórza. Być może w obecnym roku
spacer taki odbędzie się ponownie - oczywiście poinformuję o tym na
blogu.
Przebudowa - poszerzenie wiaduktu kolejowego (dawnego mostu) nad ulicą Grzegórzecką |
Spore
zmiany zachodzą na kolei - trwa ogromny remont linii średnicowej.
Powstają estakady, nowe wiadukty, mosty i przystanki. Niestety odbija
się to na jakości usług kolei aglomeracyjnej, która musiała zmniejszyć
częstotliwość kursowania. Skutkuje to spadkiem ilości pasażerów. Miejmy
nadzieję że inwestycje kolejowe przyniosą pozytywny skutek w postaci
spadku ilości samochodów i związanego z tym hałasu i smrodu.
Warto
odnotować też trwający remont dawnej fabryki Peterseima (znanej też
jako Erdal), znajdującej się nieopodal ronda Grzegórzeckiego. Obiekty
odzyskują dawny blask i będą mogły nie tylko dobrze wyglądać ale i
pełnić funkcję użytkową. Niestety to rzadkość. Większość dawnych
obiektów poprzemysłowych jest bezceremonialnie wyburzana.
Remont dawnej fabryki Peterseima |
Wyburzane
są też obiekty wpisane do rejestru zabytków, mimo iż teoretycznie
znajdują się pod opieką konserwatorską. W kwietniu ubiegłego roku nieodwracalnemu zniszczeniu uległ obiekt Twierdzy Kraków - fort N-10. Był on wyjątkowy z
uwagi na stopień zachowania - teren fortu był bowiem wcześniej
użytkowany przez Spółdzielnię Inwalidów, zamknięty i niedostępny dla
potencjalnych złomiarzy-szabrowników. Sam fort był obudowany blaszaną
halą i ogrzewany, dzięki czemu znakomicie zachowały się jego mury i
pomieszczenia wewnątrz. Tereny te wraz z całą barakową zabudową zostały
przejęte przez dewelopera który otrzymawszy pozwolenie na rozbiórkę
obiektów nie tylko wyburzył wszystkie hale i baraki ale również fort a
teren z nasypem i fosą wyrównał. Na złom trafiły rzadko spotykane, a tu
doskonale zachowane, oryginalne elementy stalowe wyposażenia fortu -
furta i kraty, które mogły by być wykorzystane w innym forcie...
Fort Luneta Warszawska - w planach też ma być przebudowany na osiedle mieszkaniowe |
Sprawa trafiła do prokuratury ale zapewne zostanie umorzona, gdyż okazało się że obiekt został do rejestru zabytków wpisany błędnie - przy ul.Wielickiej zamiast Wybickiego. Teraz nie wiadomo kto jest winien - inwestor, urzędnik który wydał pozwolenie na rozbiórkę a może ten który dokonał błędnego wpisu. Zatem kiedy sprawa ucichnie, deweloper zostanie zwolniony z zarzutów i będzie mógł w miejscu zabytku zrealizować swoją dochodową, betonową inwestycję...
Mam nadzieję iż zdążę opisać w tym blogu chociaż część dawnych obiektów technicznych i przemysłowych zanim wszystkie znikną z mapy miasta.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Czytelników!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz