30 marca 2021

Przemysł włókienniczy i odzieżowy - cz.1

Opanowanie sposobu wytwarzania z naturalnych włókien przędzy oraz tkania z nich materiałów tekstylnych odegrała ogromną (i niedocenianą) rolę w historii ludzkości, oraz miała spory wpływ na rozwój techniki.

* * *

Pierwsze tkaniny powstawały w starożytnym Egipcie już ok. XXVII w. p.n.e. Wcześniej (od ok. 7500 r p.n.e.) tkano plecionki używając traw, pasków skór czy pnączy. Egipskie tkaniny powstawały z lnianej przędzy. Aby mogła powstać przędza len musiał przejść skomplikowaną drogę. Wyrwany len suszono, młócono (aby uzyskać ziarno) a następnie ponownie moczono aby oddzielić zbutwiałe łodygi. Po zmiędleniu (kruszenie osłonek) i wyczesaniu uzyskiwano czyste włókno z którego dopiero można było uprząść przędzę.

Kobieta przędzie wełnę na kołowrotku w 1941r.
Widoczny spory pęk włókien - kądziel.
Zdjęcie: NAC

Nici przędzy były wywlekane z pęku włókien nazywanych kądzielą i skręcane oraz nawijane na tzw. wrzeciono. Te bardzo pracochłonną czynność od XI wieku przeprowadzano przy użyciu kołowrotków o napędzie ręcznym a później nożnym. Przędzeniem zajmowały się głównie kobiety, dlatego żeńską gałąź przodków nazywa się zwyczajowo "po kądzieli". Przędzę produkowano z lnu a w cieplejszych krajach także z bawełny oraz z włókna zwierzęcego - wełny.

Proste krosno tkackie w muzeum w Półtusku w 1973 roku.
Zdjęcie: NAC

Nawinięta na motki przędza służyła do przygotowania tzw. osnowy rozpinanej na krosnach tkackich. Osnowa składała się z wielu równolegle rozpiętych nici. Krosna umożliwiały naprzemienne podnoszenie i opuszczanie nici parzystych lub nieparzystych. Pomiędzy nimi przerzucano tzw. czółenko z nawiniętą nicią tzw. wątkiem. W ten sposób już dość sprawnie powstawała tkanina. Produkt był niestety szary i twardy - aby go wybielić rozkładano tkaniny na specjalnych łąkach gdzie leżąc na słońcu wybielały się i miękły. Tkaniny polewano od czasu do czasu wodą - a łąki wykorzystywane do bielenia tkanin nazywano blichami. W Krakowie w miejscu takich łąk istnieje dziś ulica o nazwie Blich.

Pakuły konopne - surowiec do wyrobu lin.
Zdjęcie: wikipedia

Z innych roślin wykorzystywano też powszechnie konopie. Wytwarzano z nich lekkie i przewiewne tkaniny ale głównie skręcano liny i powrozy. Oprócz włókien roślinnych powszechnie wykorzystywano też włókna zwierzęce - głównie wełnę pochodzącą ze strzyżenia owiec. Wełna miała dość odmienne właściwości. Jej włókna były gęste - potrafiły się samorzutnie łączyć stąd można było utworzyć spójny materiał - filc bez tkania - metodą ubijania. Wełniane włókna były też sprężyste - zatem oprócz tkania można było tworzyć dzianiny metodą dziergania tzw. szydełkiem - tak powstawały swetry. Innym bardzo pożądanym materiałem z wełny było sukno, które dobrze chroniło przed zimnem, wiatrem i wilgocią.

Folusznicy przy pracy w 1915 roku w czeskim Zamberku
Zdjęcie: wikipedia

Sukno wytwarzano już w VII w. p.n.e. Aby powstało sukno tkaninę utkaną z wełnianej przędzy poddawano następnym operacjom: folowaniu (spilśnienie - większa gęstość i zwartość), drapaniu (odtworzenie runa na powierzchni sukna), strzyżeniu (skrócenie i wyrównanie runa). Folowanie odbywało się w specjalnych urządzeniach zwanych foluszami gdzie mokrą (woda z dodatkiem sody i mydła) tkaninę poddawano zgniataniu za pomocą drewnianych cylindrów. Ostatnia faza - postrzyganie - odbywała się często tuż przed sprzedażą, aby sukno lepiej się prezentowało. Taka postrzygalnia sukna znajdowała się też w krakowskich sukiennicach - budynku w samym centrum miasta, gdzie odbywał się m.in. handel suknem.

Krakowskie sukiennice sprzed renowacji przeprowadzonej w latach 1875-79.
Widoczna przybudówka nazywana Syndykówką w której mieściła się postrzygalnia sukna.
Fotografia Ignacego Kriegera z książki "Fotografie dawnego Krakowa".

Konopne liny okrętowe oraz mocne płótno żaglowe tkane z lnu z dodatkiem konopii przyczyniły się zasadniczo do możliwości prowadzenia dalekich podróży morskich, wielkich odkryć geograficznych oraz powstania kolonii. Zwiększony popyt na tkaniny w koloniach spowodował iż w XVIII usilnie starano się poprawić sposób produkcji tkanin. Tradycyjnie odbywało się to bowiem metodą chałupniczą w wolnych chwilach pomiędzy innymi zajęciami.

Rewolucja przemysłowa

W Wielkiej Brytanii dość wcześnie zniesiono feudalizm. Z uwagi na rozwój technik agralnych do pracy na roli potrzeba było mniej ludzi niż wcześniej. Bezrobotni chłopi byli zatrudniani w licznie powstających manufakturach tekstylnych. Manufaktury dzięki skupieniu produkcji w jednym miejscu poprawiały organizację produkcji, która była jednak oparta głównie na pracy ręcznej. W 1733 roku John Kay zbudował tzw. latające czółenko, które podwoiło wydajność warsztatów tkackich, pozwalało też tkać tkaniny o większej szerokości. Produkowane wydajniejszą metodą, tańsze tkaniny oprócz eksportu znajdowały też zbyt na lokalnym rynku. Niestety nie można było zwiększyć produkcji tkanin z uwagi na ograniczenia wytwarzania przędzy tradycyjną metodą. W latach 60-tych XVIII wieku próbowano konstruować rozmaite mechaniczne przędzarki, a uwieńczeniem tych prac była w 1779 roku maszyna przędzalnicza Samuela Cromptona.

"Spinning Jenny" - jedna z pierwszych mechanicznych przędzarek skonstruowana w roku 1765 przez Jamesa Hargreavesa.
Zdjęcie: wikipedia


Teraz z kolei tkactwo nie mogło nadążyć za zwiększoną produkcją przędzy. Ale tylko do 1787 roku, kiedy Edmund Cartwright skonstruował w pełni mechaniczną maszynę tkacką. Maszyna ta tkała 40x szybciej niż uprzednio stosowane krosna. Zarówno maszyny przędzalnicze jak i tkackie były przystosowane do napędu mechanicznego. Początkowo stosowano koła wodne (młyńskie) ale już z końcem wieku XVIII do napędu zastosowano udoskonalone przez Jamesa Watta maszyny parowe.

Przemysł włókienniczy pobudził zatem rozwój także innych dziedzin techniki jak metalurgia, przemysł maszynowy czy transport - jedna z pierwszych publicznych linii kolejowych połączyła włókienniczy Manchester z portowym Liverpoolem. Ogromna produkcja tekstylna spowodowała że niewystarczająca stała się produkcja naturalnych barwników. Już wcześniej chemicy rozwiązali problem bielenia zastosowaniem produkowanego przemysłowo kwasu siarkowego. Od połowy XIX wieku zaczęto stosować chemię również do barwienia, a syntetyczne barwniki wyparły niemal całkowicie te naturalne. Rozwój chemii doprowadził 100 lat później do powstania i upowszechnienia się nie tylko tworzyw sztucznych ale i powszechnie dziś stosowanych w przemyśle tekstylnym włókien syntetycznych.

Przemysł włókienniczy na terenie Polski

Już w XVIII wieku w rejonie pomiędzy Kaliszem a Warszawą funkcjonowała tradycyjna produkcja włókiennicza. W latach 20-tych XIX wieku na skutek dogodnych uwarunkowań prawnych w Łodzi i okolicach (Żyrardów, Pabianice) dynamicznie rozwinął się przemysł włókienniczy, stając się jednym z największych ośrodków tego typu przemysłu na świecie. Przemysł lekki dominował w tym rejonie aż do lat 90-tych XX wieku. Podobną rolę w Cesarstwie Austriackim odgrywał Bielski Okręg Przemysłowy, gdzie również rozwinął się przemysł tekstylny.

Fabryka Wyrobów Bawełnianych Braci Czeczowiczków w Andrychowie.
Widoczne budynki tkalni i przędzalni.
Zdjęcie: NAC

Przemysł włókienniczy w Krakowie

W samym Krakowie przemysł włókienniczy nie odgrywał większej roli. Jedną z przeszkód dla rozwoju tej branży był brak wykwalifikowanej kadry pracowniczej.

Reklama prasowa Fabryki Wyrobów Powroźniczych Wałkowińskiego

Jedynym większym zakładem była, założona po 1920 roku, Fabryka Wyrobów Powroźniczych Józefa Wałkowińskiego - Rynek Dębnicki 14/15 (w reklamach pojawia się też numer 16 i 19). Fabryka ta zatrudniała 62 robotników. Dysponując napędem elektrycznym o łącznej mocy 150 KM produkowano szpagat, liny, powrozy oraz inne wyroby z konopi oraz drutu. Nazwa fabryki "Popęd" to stosowany ówcześnie synonim słowa napęd - płaskich lin używano bowiem często jako pasów transmisyjnych w fabrykach czy młynach. Fabryka posiadała sklep firmowy przy placu Mariackim 8. Innym zakładem z branży powroźniczej była funkcjonująca również w Dębnikach w latach 1930-37 Krakowska Fabryka Wyrobów Powroźniczych spółka z o.o. Zakład ten mieścił się przy ul. Harcerskiej 12 i zatrudniał 30 osób.

Budynek przy ul.Mogilskiej 86
w którym mieściła się firma "Pe-Pe-We"

W 1932 roku przy ulicy Mogilskiej 86 powstała filia czeskiej firmy R. Hossner o nazwie Polski Przemysł Wstążkowy "Pe-Pe-We". Produkowała ona reklamowe wstążki tkane na 16 specjalistycznych warsztatach. Początkowo zatrudnienie wynosiło 28 osób, a w 1938 roku wzrosło do 36 pracowników. Innym zakładem w branży pasmanteryjnej była Fabryka Pasmanterii Hirsha z ulicy Zielonej 18. W 1938 roku pracowało w niej 28 pracowników. Przy ulicy Floriańskiej 23 funkcjonował też mały zakład Weitza produkujący firanki.

Anons prasowy fabryki Dobrowolskiego

Pozostałe zakłady tkackie Krakowa nie zatrudniały więcej niż kilu pracowników zatem ich produkcja miała raczej charakter chałupniczy jak np. Przewijalnia i Zakład Obróbki Nici - ul. Dietla 7. Warta wspomnienia jest jeszcze Fabryka Waty i Opatrunków sp. z o.o. mieszcząca się przy placu Lasoty a założona przez M.L Dobrowolskiego już w 1887 roku. W 1938 roku zatrudniała ona 17 pracowników.

W branży włókienniczej działały ponadto dwie wytwórnie dywanów: "Dywan" sp. z o.o. - ul. św. Kingi 9 oraz "Kobierzec" - ul. Szewska 22. Zakład "Kobierzec" prowadził ręczny wyrób dywanów i klimów a w 1929 roku otrzymał srebrny medal na Powszechnej Wystawie Krajowej w dziale przemysłu artystycznego.

Reklama prasowa fabryki dywanów "Kobierzec".

Kobierce i dywany to są to jednostronne tkaniny dekoracyjne których sztukę wytwarzania opanowano na Bliskim Wschodzie - głównie w Persji. Kobierce tkano wplatając pomiędzy nitki osnowy i wątku dodatkowe ozdobne nici tworzące runo. Kobierce stały się popularne w Polsce już w XVI wieku. Magnaci a nawet szlachcice ozdabiali nimi ściany swoich pałaców i dworków. Od XVIII wieku kobierce wytwarzano również w Polsce w Brodach, Nieświeżu i Lwowie.

Perski dywan jedwabny ze zbiorów Włodzimierza Kulczyckiego.
Wystawa kobierców mahometańskich i ceramiki w Muzeum Narodowym w Krakowie w 1934 roku.
Zdjęcie: NAC

Osobny typ wyrobów włókienniczych stanowił jedwab. Ta niezwykle delikatna tkanina jest tkana z przędzy wytwarzanej z kokonów motyla - jedwabnika. Jedwab wytwarzano w Chinach już w 3600 r. p.n.e. ale pilnie strzeżono tajemnicy jego wyrobu a eksportowano do Europy "jedwabnym szlakiem" tylko sam produkt. Monopol Chin na produkcję jedwabiu złamano dopiero w VI w. przemycając jaja jedwabnika do Bizancjum, ale tam również pilnowano procesu produkcyjnego. Na zachód Europy technologia wytwarzania wyciekła dopiero z końcem XII wieku...

* * *

Na koniec zapraszam na film prezentujący działanie mechanicznego krosna tkackiego w łódzkiej manufakturze. Widać przesuwające się naprzemiennie warstwy osnowy oraz "latające czółenko" tkające pomiędzy nimi nić wątku...


3 komentarze:

  1. Kojarzy mi się jeszcze jakaś manufaktura pasów kontuszowych na Grodzkiej, ale nie wiem, czy coś nie pomieszałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i informację. Ale pasy kontuszowe to wyrób jednostkowy, rzemieślniczy a nie seryjny, przemysłowy. Zatem warsztat być mógł ale raczej nie manufaktura...

      Usuń
  2. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń