30 września 2024

Spacer: Podgórski Szlak Techniki

W 2006 roku Wydział Promocji i Turystyki Urzędu Miasta Krakowa wyznaczył Krakowski Szlak Techniki. Na jego trasie znajduje się 11 obiektów. Te leżące na (dawnym) lewym brzegu Wisły to: Stacja kolejowa Kraków, Browar rodziny Götzów (ul. Lubicz 13-17) Przekop Talowskiego i wiadukt kolejowy (ul. Lubicz), Elektrownia teatru miejskiego, Kuźnia Zieleniewskich (ul. św. Krzyża 16), Strażnica pożarnicza (ul. Westerplatte 19) i Wiadukt kolejowy (ul. Grzegórzecka). Kolejne trzy obiekty znajdują się na terenie dawnego miasta Kazimierz: Przepust drogowy przy ul. Miodowej, Elektrownia krakowska, Zabytkowa zajezdnia tramwajowa, Gazownia Miejska. Pozostała część szlaku techniki leży w Podgórzu. I tej części poświęcony był spacer, który odbył się 29 września 2024 roku w ramach XXIII Podgórskich Dni Otwartych Drzwi.

* * *

Miasto Kazimierz powstało w 1335 roku na wyspie pomiędzy dwoma korytami Wisły. Miało ono pełnić funkcję usługową w stosunku do Krakowa. Paradoksalnie w połowie XIX wieku znów pełniło tę funkcję. To tam zlokalizowano bowiem istotne dla Krakowa obiekty komunalne - w 1856 Gazownię Miejską, w 1882 zajezdnię tramwajową (tramwaj konny, a od 1901 roku elektryczny) oraz w 1905 Elektrownię Miejską.

Uczestnicy spaceru a w głębi, na kazimierskim brzegu
widoczne obiekty dawnej gazowni, zajezdni i elektrowni.
Po licznych niegdyś kominach, wieżach chłodniczych i gazometrach nie ma dziś ani śladu...

Mało brakowało a Kazimierz nie zostałby dzielnicą Krakowa, gdyż w 1872 w ramach I Rozbioru Polski został zajęty przez Austriaków. Granica miała bowiem przebiegać na Wiśle a jej główne koryto płynęło w miejscu obecnych ul. Dietla i Daszyńskiego. Dopiero po 4 latach pertraktacji Austriacy ustąpili, ale w 1884 roku powołali do istnienia - w zamierzeniu konkurencyjne dla Krakowa - miasto Podgórze. Specjalnym cesarski uniwersał zapewniał osadnikom szereg korzyści przy osiedlaniu się na terenie nowego miasta. Stąd ściągali tutaj przedsiębiorczy kupcy, rzemieślnicy i bankierzy. W połowie XIX wieku w Podgórzu zaczął rozwijać się przemysł nie krępowany anachronicznymi ograniczeniami cechowymi jak to miało miejsce w sąsiednim Krakowie.

Podgórze było zlokalizowane na skrzyżowaniu szlaków kupieckich – stąd bardzo istotna była przeprawa przez Wisłę. Od dawna funkcjonowały tutaj rozmaite mosty - na ogół pływające ale w 1802 roku oddano do użytku pierwszy stały, drewniany most nad Wisłą - most Karola. Most ten został zmieciony przez potężną powódź w 1813 roku. Kolejny stały most powstał dopiero kilkadziesiąt lat później...

1. Most Piłsudskiego (IV most)

Most Piłsudskiego powstał w latach 1926-1933 a bezpośrednią przyczyną jego budowy było wyłączenie z użytku najstarszego w mieście mostu - Podgórskiego. Projektantem nowego mostu był prof. Andrzej Pszenicki. Konstrukcja nowego mostu powstała w krakowskiej Fabryce Zieleniewskiego. Zanim most Piłsudskiego dostał oficjalną nazwę nazywano go czwartym mostem. Najstarszy most Podgórski był mostem pierwszym, most Dębnicki był drugim a most Krakusa trzecim. Wszystkie trzy istniejące w Krakowie mosty zostały wysadzone w powietrze przez uciekających z miasta Niemców w 1945 roku. Most Dębnicki ucierpiał najbardziej - odbudowano go w 1951 roku w całkiem innej formie. Most Krakusa został odtworzony w bardzo uproszczonej formie a z końcem lat 60-tych został zastąpiony zupełnie inną konstrukcją. Most Piłsudskiego jest zatem wyjątkowy - to jedyny przedwojenny most w Krakowie, który został odbudowany w pierwotnej formie i zachował się do naszych czasów. Podczas niedawnego remontu odzyskał też pierwotną niebieską barwę.

Ponadczasowa elegancja mostu Piłsudskiego

Więcej krakowskich mostach zbudowanych po 1945 roku:

2. Most Podgórski


Po katastrofalnej powodzi w 1813 roku i zniszczenia przez nią drewnianego mostu Karola na kolejny stały most trzeba było czekać aż kilkadziesiąt lat. Komitet budowy mostu powstał w 1835 roku, od 1841 roku zaczęto gromadzić materiały, a w 1844 roku rozpoczęto budowę. Most ukończono dopiero w 1850 roku w zupełnie innej rzeczywistości politycznej - po likwidacji Rzeczpospolitej Krakowskiej. Projektantem mostu był inż. Tomasz Kutschera. Na czterech kamiennych filarach spoczywało pięć drewnianych przęseł (konstrukcja trapezowo-zastrzałowa). Most przetrwał do 1926 roku, kiedy jego przęsła z uwagi na stan techniczny musiały być rozebrane. Na filarach zbudowano wówczas drewnianą kładkę Francisa, która służyła do 1933 roku (do czasu oddania do użytku mostu Piłsudskiego). W latach 60-tych w związku ze spiętrzeniem poziomu wody w Wiśle usunięto kamienne filary i do naszych czasów zachowały się tylko oryginalne przyczółki mostu Podgórskiego. Na przyczółkach tych w latach 2009-2010 wsparto nową kładkę - Lauteusa Bernatka. Przeprawa ta cieszy się ogromnym powodzeniem. Obecnie nieopodal budowana jest kolejna kładka, ale czy będzie równie udana?

Oryginalny przyczółek dawnego mostu Podgórskiego

Więcej o najstarszych mostach w Krakowie:

3. Bulwary wiślane


Kraków regularnie był trapiony przez powodzie. Od pamiętnej, tragicznej powodzi w roku 1813 prowadzone są regularne zapisy stanu wody w Wiśle. Po równie katastrofalnej powodzi z roku 1903 zapadła decyzja o budowie zabezpieczeń przeciwpowodziowych dla Krakowa i Podgórza. Projekt bulwarów wiślanych został opracowany przez Romana Ingardena - pracownika budownictwa wodnego (w latach 1886-89 stworzył on projekt regulacji Wisły). W 1907 roku przystąpiono do realizacji tego projektu. Bulwary miały służyć ochronie przeciwpowodziowej (wysokie górne ściany) ale również pomagać w wykorzystaniu Wisły jako szlaku żeglownego (dolny poziom jako nadbrzeża przeładunkowe). Budowa bulwarów zbiegła się bowiem w czasie z realizacją austriackiej ustawy Ernsta Koeberga o budowie kanału żeglownego Wisła-Dunaj. Realizacja tego kanału nie doszła jednak do skutku. Także bulwary nie mogły służyć jako nadbrzeże bez spiętrzającego jazu, który miał powstać na Dąbiu. Stopień wodny Dąbie zbudowano dopiero w 1961 roku, ale żegluga na Wiśle, pomimo prowadzonych inwestycji, zamarła. Rzeka która od wieków stanowiła ważny szlak handlowy łącząc ziemie polskie od Krakowa do Gdańska przestała pełnić tę rolę. Dlaczego w Polsce nie używa się najtańszego, najczystszego i najbezpieczniejszego transportu wodnego?

Bulwar Podolski a w oddali następny punkt na trasie spaceru

Więcej o bulwarach:

4. Elektrownia Podgórska

W 1879 roku w USA powstała pierwsza na świecie elektrownia zawodowa, czyli taka która odsprzedawała prąd odbiorcom (w odróżnieniu od elektrowni prywatnych pracujących na użytek jednego właściciela). W Podgórzu elektrownia taka powstała już w 1900 roku - 5 lat wcześniej niż w Krakowie. Elektrownia Podgórska zakończyła pracę w 1926 roku po wyeksploatowaniu się jej urządzeń. Od tej pory obiekty zostały zaadaptowane jako Miejski Dom Noclegowo-Kąpielowy dla bezdomnych. Po II wojnie światowej funkcjonowała tam Stacja Pogotowia Ratunkowego, a w 2011 roku zlokalizowano tu Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora CRICOTEKA z surrealistycznie nadwieszoną ponad halami dawnej elektrowni nadbudową. W czasach świetności Elektrownia Podgórska dysponowała trzema generatorami o mocy 280kW, ale jej moc przyłączeniowa wynosiła aż 640kW. Brakującą rezerwę zapewniała bateria akumulatorów - magazyn energii. Obecnie znów powraca się do takiej koncepcji...

Cóż tu się podziało ponad budynkiem dawnej elektrowni?

Więcej o najstarszych elektrowniach:

5. Młyn Maurycego Barucha (obiekt spoza szlaku techniki)

Hasło tegorocznej edycji Podgórskich Dni Otwartych Drzwi to "Szlaki". Pozwoliłem sobie na małą dygresję na temat drogi jaką odbyło młynarstwo. Działalność ta był bowiem przez całe wieki napędzana energią odnawialną - wiatru i wody. Jednak z czasem energii tej było zbyt mało, była ona też zbyt kapryśna. W XIX wieku powszechnie przechodzono na stabilne źródło energii jakim była maszyna parowa. Kominy fabryczne były odtąd symbolem nowoczesności. W 1848 roku Maurycy Baruch założył w Podgórzu potężny, nowoczesny młyn parowy. W 1865 roku otworzył również parową piekarnię. Obecnie zasilane węglem maszyny (nie tylko parowe) zostały uznane za zło. Musimy wrócić do energii odnawialnej. Ale czy energii tej wystarczy na nasze wybujałe potrzeby?

Gdzież się podziały te kominy górujące niegdyś w panoramie Podgórza?


6. Magazyn Solny (obiekt spoza szlaku techniki)

Kopalnia soli w Wieliczce jest najstarszym w Polsce, wciąż funkcjonującym zakładem przemysłowym. Wydobywana tam sól znajdowała odbiorców w dalekich stronach, transportowano ją chętnie szlakiem wiślanym. Oprócz soli "szybik" - czystej i przeźroczystej jak szyba wydobywano także zanieczyszczoną iłami "sól zieloną" oraz zanieczyszczoną piaskiem "sól spiżową". Te gatunki należało przed użyciem oczyścić. Po rozpuszczeniu w wodzie solankę można było odfiltrować z zanieczyszczeń, ale później aby uzyskać sól wodę zależało odparować w procesie warzenia (od słowa "wrzenie"). Warzenie wymagało jednak sporych ilości energii do podgrzania, a energii tej (drewna opałowego) brakowało w okolicy Wieliczki. Dlatego sól eksportowano również w formie zanieczyszczonej - do warzenia u odbiorcy.

Dawny magazyn solny - biały budynek w głębi

Pod koniec XVIII wieku w Podgórzu, nieopodal Wisły powstał magazyn solny. Sól transportowano tutaj z Wieliczki zaprzęgami konnymi a stąd spławiano Wisłą w dalszą drogę. Obiekt ten przestał pełnić swą funkcję w połowie XIX wieku (zaopiekowało się nim CK wojsko). W 1857 roku zbudowano bowiem linię kolejową do Wieliczki - odtąd sól wywożono koleją. W 1858 roku powstała także linia kolejowa do przystani wiślanej w Niepołomicach, skąd również spławiano sól. Sprzedaż soli nieoczyszczonej zakończono w 1913 roku, kiedy w Wieliczce uruchomiono nowoczesną warzelnię próżniową. Pod obniżonym ciśnieniem wrzenie odbywa się w niższej temperaturze, co znacznie obniża koszt produkcji. Rozwiązaniem problemów z energią jest zatem znajdowanie bardziej efektywnych procesów technologicznych, ale czy zawsze jest to możliwe?

7. Droga żelazna (obiekt spoza szlaku techniki)

Od lat 30-tych XIX wieku świat oplatała pajęczyna linii kolejowych. Kolej ułatwiała podróże - nie tylko osób ale przede wszystkim surowców i towarów. Przez to zanikało lokalne rzemiosło ale jednocześnie więcej ludzi mogło kupić tańsze wyroby przemysłowe oraz znaleźć pracę w licznie powstających fabrykach. Dzięki kolei fabryki mogły znaleźć zbyt na swoje produkty także poza lokalnym rynkiem. W 1847 pierwsza linia kolejowa dotarła do Krakowa, a od 1853 roku budowano jej przedłużenie do Lwowa. Nowa linia kolejowa przebiegała przez Podgórze, niestety pomimo starań nie istniała tutaj żadna stacja ani ładownia towarowa. Dopiero w 1884 roku powstała stacja w Płaszowie, a w 1888 w Bonarce. Ale prawdziwym przełomem była powstała w 1910 roku towarowa stacja "Podgórze-Wisła". To dzięki tej stacji rozwinęła się strefa przemysłowa w części Podgórza - Zabłociu. Dla ułatwienia dojazdu do licznych fabryk w 1979 roku powstał też pasażerski przystanek "Zabłocie".

Kolejne wcielenie kolejowego przystanku Zabłocie

Od stacji "Wisła" zbudowano wiele towarowych bocznic kolejowych, w szczytowym okresie w połowie lat 60-tych obsługiwano 31 przedsiębiorstw. Po 1989 roku większość firm z Zabłocia upadła. W 2001 roku zlikwidowano stację Wisła - później na jej terenie powstał park "Stacja Wisła". W miejscu dawnych fabryk zbudowano bloki mieszkalne, nie ma już na Zabłociu zbyt wiele reliktów dawnych bocznic kolejowych. Kiedyś większość transportu towarowego odbywała się koleją, a obecnie przedsiębiorstwa kolejowych przewozów towarowych bankrutują. Od kilku lat trwają remonty linii kolejowych i trwa renesans kolei ale tylko pasażerskich. Dlaczego nie odtwarza się przewozów towarowych?

Więcej o bocznicach kolejowych na Zabłociu:

8. Krakowska Huta Szkła Bąkowski, Chazan i Spółka

W 1922 roku na Zabłociu powstała Fabryka Zapałek "Znicz". Fabryka ta funkcjonowała tylko 3 lata i została zlikwidowano w konsekwencji powołanego w 1925 roku Polskiego Monopolu Zapałczanego. Monopol ten w zasadzie nie był polski a szwedzki - bo to szwedzka firma dostała wyłączność na produkcję i sprzedaż zapałek na terytorium II Rzeczpospolitej (w zamian za pożyczkę 6 mln dolarów). Monopol ten nie przyniósł państwu polskiemu większych zysków, za to spowodował że zapałki stały się horrendalnie drogim, luksusowym artykułem. W rezultacie ich zużycie spadło dwukrotnie  - zapałki na prawdę dzielono na czworo - to nie legenda. Historia bywa przewrotna - jeden monopol zlikwidował fabrykę, ale inny monopol spowodował powstanie w tym samym miejscu nowej fabryki...

Hala huty szkła powstałej w miejscu dawnej fabryki zapałek...

W 1932 roku w Krakowie przy ul. Fabrycznej na Dąbiu powstał Zakład Państwowego Monopolu Spirytusowego. W tym samym 1932 roku na terenie dawnej fabryki zapałek powstała nowa produkująca butelki dla monopolu spirytusowego. Krakowska Huta Szkła Bąkowski, Chazan i Spółka została założona przez braci Chazanów, którzy prowadzili już wcześniej hutę szkła w Białymstoku. Trzecim udziałowcem był były legionista Bąkowski, którego zadaniem było załatwianie intratnych kontraktów na dostawę butelek dla państwowej fabryki. Dzięki temu huta działała prężnie zatrudniając 500 pracowników. Po wojnie huta została znacjonalizowana. Zmieniono profil jej produkcji najpierw na szkło techniczne a później stołowe. Przy hucie powstał też badawczy Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych, który działa do tej pory - od 2019 roku jako część Sieci Badawczej Łukasiewicz. Produkcji przemysłowej w hucie zaprzestano w 1998 roku, ale nadal odbywa się tam jednostkowa wytwórczość szkła artystycznego.

Witryna Krakowskiej Huty Szkła a w niej odbicie kolejnego etapu spaceru

Więcej o hutach szkła w Krakowie:

9. Fabryka Schindlera

Na Zabłociu rozwijało się wiele branży przemysłu - jedną z większych była branża metalowa. Od 1897 roku działała tu fabryka Towarzystwo przemysłowe dla Towarów Żelaznych (Korngold, Rosner Opoczyński) zatrudniająca 200 pracowników. W 1913 roku przeniesiono tutaj z ul. Wawrzyńca na Kazimierzu "Fabrykę siatek, mebli, konstrukcji żelaznych i wyrobów ornamentalnych kutych" należącą do Józefa Goreckiego. Niestety fabryka ta, która wcześniej zatrudniała 217 pracowników, znacznie podupadła w okresie wielkiego kryzysu. W 1937 roku na wydzierżawionym od niej terenie powstała Pierwsza Małopolska Fabryka Naczyń Emaliowanych i Wyrobów Blaszanych "Rekord". Z nastaniem okupacji niemieckiej jako żydowski zakład, przeszła ona pod niemiecki zarząd komisaryczny a później wykupiona przez czeskiego volksdeutcha Oskara Schindlera. Schindler zmienił nazwę zakładu na "Deutsche Emaillewarenfabrik", a asortyment produktów rozszerzył o przynoszącą większy profit produkcję militarną - menażki dla Wehrmachtu oraz łuski pocisków artyleryjskich. Zyski powiększał fakt wykorzystywania w fabryce darmowej, niewolniczej pracy żydowskich więźniów obozu koncentracyjnego Płaszów. W 1944 roku w obliczu zbliżającego się frontu całe wyposażenie fabryki oraz jej pracownicy i właściciel opuścili Kraków...

Oryginalne zachowane hale fabryki Józefa Goreckiego ze schodkowych (szedowym) dachem.

W 1947 roku opuszczone obiekty fabryki przekazane zostały Państwowym Zakładom Radiotechnicznym - późniejszej fabryce "Telpod". Ta potężna fabryka (4000 pracowników) i wytwarzała komponenty elektroniczne montowane we wszystkich urządzeniach elektrotechnicznych produkowanych w Polsce w ramach zrzeszenia "Unitra". Fabryka "Telpod" funkcjonowała na Zabłociu do 2008 roku. W 2010 w jej obiektach utworzono dwa muzea - niestety żadne z nich podkreśla ani bogatej historii przemysłu metalowego ani elektronicznego, skupiając się na krótkim wojennym epizodzie...

Trasa spaceru:
1. Most Piłsudskiego (IV most)
2. Most Podgórski
3. Bulwary wiślane
4. Elektrownia Podgórska
5. Młyn Maurycego Barucha
6. Magazyn Solny
7. Droga żelazna
8. Krakowska Huta Szkła Bąkowski, Chazan i Spółka
9. Fabryka Schindlera

* * *

Artykuł ten jest relacją ze spaceru, który odbył się 29 września 2024 roku w ramach XXIII Podgórskich Dni Otwartych Drzwi. Wszystkim uczestnikom dziękuję za obecność - liczną pomimo chłodnej pogody. Mam nadzieję że się podobało i znów spotkamy się za rok.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz