30 kwietnia 2022

Przemysł chemiczny - cz.4 - Farby i lakiery

Farby służące celom artystycznym maja bardzo długa historię - najstarsze malowidła skalne mają nawet 45 tys. lat! Dużo później farb zaczęto stosować nie tylko do ozdoby ale również do ochrony lakierowanych przedmiotów.

* * *

Historię farb można podzielić na trzy okresy. W najstarszym - trwającym do X wieku stosowano wyłącznie pigmenty naturalne i farby wodne. W drugim okresie, trwającym do połowy XIX wieku, coraz chętniej używano farb olejnych bazujących na naturalnych olejach i żywicach. Oprócz naturalnych pigmentów i barwników stosowano także te będące efektem reakcji chemicznych. Do XIX wieku farby były wyrabiane jednostkowo bądź rzemieślniczo. Od połowy XIX wieku produkowano je już przemysłowo. Coraz częściej korzystano też zarówno z syntetycznych barwników jak i syntetycznie wytwarzanych baz - żywic fenolowych, aminowych, ftalowych, winylowych czy kauczukowych. Największy rozwój przemysłu farb na nastąpił po I wojnie światowej. Czołowymi producentami farb na świecie stały się wtedy znane do dziś firmy GOODYEAR, BAYER czy BASF. Produkcja farb rozwijała się również na ziemiach polskich. Jedną z pierwszych fabryk tego typu założył jeszcze w 1820 roku w Warszawie Piotr Steinkeller - przemysłowiec znany również w Krakowie. Później powstały bardziej znane fabryki jak Leppert-Karpiński (Warszawa 1870) czy Nobiles (Włocławek 1896). Fabryki farb i lakierów uruchamiano również w Krakowie.

Reklama fabryki L.Baranowskiego

W 1841 roku w oficynie kamienicy przy ulicy Wolskiej 22 (dziś Piłsudskiego) powstała fabryka olejów surowych i preparowanych. Należąca do Józefa Brzeskiego olejarnia oferowała m.in olej rzepakowy podwójnie rafinowany czy makuchy. Olejarnia została później przejęta przez Tadeusza Baranowskiego a w 1906 roku została przez jego syna Lucjana i przekształcona w Pierwszą Krakowską Fabrykę Lakierów i Preparatów Chemicznych "L. Baranowski". Początkowo oferowała ona bazujące na olejach lakiery i farby olejne oraz pokosty. Później ofertę wzbogacono o farby emaliowe i suche a także lakiery ochronne do metalu oraz bardzo popularną glazurę bursztynową marki "Paw". Rozpoczęto też produkcję farby drukarskiej - bardzo pożądanej w dużym ośrodku drukarstwa jakim zawsze był Kraków.

Anons prasowy fabryki L.Baranowskiego

Fabryka Lakierów Baranowskiego przestała działać w okresie wielkiego kryzysu w 1932 roku. Jej pomieszczenia zajmowała później m.in Fabryka Pędzli i Szczotek Dziwlików. Po II wojnie budynek został przeznaczony na cele mieszkalne - wyburzono go w 2019 roku budując tam mieszkalny apartamentowiec.

Z innych działających w Krakowie wytwórni farb można wymienić powstałe po 1920 roku:
  • Polsko-Duńska Fabryka Farb Drukarskich, ul. Twardowskiego 14,
  • "Farba", ul. Bonarka 10,
  • "Tęcza" Fabryka Farb, ul. Prądnicka 75

Anons prasowy fabryki farb "Tęcza"

Największą krakowską wytwórnią farb po 1920 roku była Polska Fabryka Farb i Lakierów "Edward Lutz". W istocie była to filia wiedeńskiej fabryki (mającej również oddział w Budapeszcie) a jej właścicielem był Żyd - Isaak Englander.

Reklama wiedeńskiej fabryki farb E.Lutz

Krakowska filia fabryki Edwarda Lutza mieściła się na ulicy Kalwaryjskiej 66 w kamienicy oraz na obszernej posesji na jej tyłach. Był to jeden z lepiej wyposażonych zakładów. W 1938 roku zatrudnionych 38 osób. Podczas niemieckiej okupacji fabryka została przejęta w zarząd komisaryczny i funkcjonowała pod nazwą "Farben und Lackfabrik Eduard Lutz". Z uwagi na ograniczenia surowcowe zatrudniano tylko 35 pracowników.

Anons prasowy krakowskiej fabryki E.Lutz

W 1948 roku Fabryka Farb i Lakierów Ed. Lutz, Spółka z o.o. została znacjonalizowana. W 1951 roku włączono ją w skład powstałego wówczas Zjednoczenia Przemysłu Farb i Lakierów (późniejszy "Polifarb"). Nazwę fabryki zmieniono na Krakowska Wytwórnia Farb i Lakierów. W 1959 roku zakład został przejęty przez Miejski Zarząd Przemysłu w Krakowie i niedługo później zlikwidowany. Uznano go bowiem za nierozwojowy, położony w centrum miasta. Kamienica w której mieściła się niegdyś fabryka E.Lutz został gruntownie przebudowany na apartamentowiec w 2017 roku.

Kamienica za którą mieściła się Polska Fabryka Farb i Lakierów "Edward Lutz przed przebudową z 2017 roku

W XIX wieku następuje znaczny rozwój administracji, szkolnictwa a wraz z tym zapotrzebowanie na artykuły pisarskie, biurowe, szkolne czy malarski. Wcześniej malarze przygotowywali potrzebne im farby samodzielnie (a raczej zatrudniając do tego praktykantów). Artyści w XIX wieku używali już farb produkowanych dla nich metodami przemysłowymi, opartych o nowe, wyraziste chemiczne pigmenty. W Krakowie funkcjonowały dwa zakłady produkujące artykuły piśmienne i malarskie.

Reklama prasowa ołówków Hardtmuth

W 1928 roku Bernard Ratz zorganizował przy ulicy Czarnowiejskiej 70 (na terenie dawnej Mleczarni Łuczanowskiej) wytwórnię ołówków. Nowy obiekt produkcyjno-magazynowy mieścił stolarnię i lakiernię. Ratz nawiązał kontakt z czeską firmą Hardtmuth w Budziejowicach - producenta ołówków, która utworzyła filię w Krakowie o nazwie Polska Fabryka Ołówków L i C Hardtmuth - Lechistan. Rozbudowano budynki fabryczne - zainstalowano dwa piece do wypalania i hartowania grafitu na rdzenie ołówków. W latach 30-tych uruchomiono też produkcję ołówków automatycznych "Koh-I-Noor", wiecznych piór "Parker" oraz gumy do mazania. W 1934 roku w części pomieszczeń urządzono filię wiedeńskiej fabryki chemicznej artykułów biurowych (rolki kopiujące, kalki i taśmy maszynowe), która funkcjonowała jako "Koreska".

Reklama prasowa firmy J.Karmański i Sp.

W 1894 roku na Zwierzyńcu powstała "Wytwórnia Farb Artystycznych i Dekoracyjnych" - była to pierwsza fabryka tego typu na ziemiach polskich. Jej założycielem był artysta malarz - Józef Karmański. Ukończył on nie tylko studia malarskie w Krakowie u Jana Matejki ale także w Monachium i Paryżu, studiował także chemię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Asortyment oferowanych wyrobów był idealnie dopasowany do potrzeb środowisk malarsko-artystycznych nie tylko Krakowa. Oprócz farb olejnych i wodnych artystycznych, dekoracyjnych i szkolnych, produkowano tusze kolorowe, gumę arabską, kasety drewniane i metalowe dla malarzy, uczniów, płótna malarskie, pędzle i inne artykuły malarskie. Fabryka miała swoje przedstawicielstwa w Wiedniu, Budapeszcie, Pradze, Sofii, Monachium, Wenecji, Mediolanie i Moskwie. Józef Karmański zmarł w 1904 roku, fabrykę prowadził nadal jego wspólnik Gabriel Górski.

Anons prasowy firmy Iskra

Przed I wojną światową przy ulicy Łobzowskiej 8 powstała Fabryka Farb i Wyrobów Chemicznych "Iskra" należąca do Maksymiliana Chyżewskiego. Produkowała ona pasty, kremy do obuwia, pasty i proszek do czyszczenia metali oraz płyny do wywabiania pisma i plam atramentowych. W 1919 roku doszło do połączenia obu firm pod nazwą "Fabryka farb i przyborów malarskich Iskra i Karmański". Po pożarze budynku przy ulicy Łobzowskiej w 1921 roku rozpoczęto budowę nowej fabryki przy ulicy Lubelskiej 12. Nowa siedziba firmy była wielokrotnie rozbudowywana do 1934 roku.

Widok zabudowań fabryki od strony ulicy Lubelskiej.
Narożna kamienica na pierwszym planie istnieje.
Narożny budynek produkcyjny w głębi przebudowano w 2017 roku...

Fabryka "Iskra i Karmański" była wyposażona w najnowocześniejsze maszyny i urządzenia a jakość produktów często przewyższała te zachodnie. Stale rozszerzano też asortyment produkcji. Oprócz artykułów typowo artystyczno-malarskich oferowano też artykuły biurowe i szkolne: taśmy maszynowe, taśmy do powielaczy, atramenty, ołówki i kredy kolorowe do tablic. Zatrudnienie wahało się od 200 do 300 pracowników (w okresie wielkiego kryzysu w 1932 roku spadło do 117 osób).

Reklama prasowa fabryki "Iskra i Karmański"

Fabryka funkcjonowała także podczas niemieckiej okupacji. Była drugim co do wielości przedsiębiorstwem tego typu w Generalnej Guberni. Z uwagi na problemy surowcowe i ograniczenie asortymentu produkcji wykorzystywano jedynie 60% mocy produkcyjnych, przy zatrudnieniu 142 osoby. Po wojnie fabryka została uruchomiona jednak z uwagi na wojenne straty wyposażenia (wywiezionego przez okupanta) oraz dotkliwe braki surowców pochodzących głównie z importu (Cejlon, Korea, Meksyk) zatrudnienie nie przekraczało 50 osób. Pomimo tak niskiego poziomu zatrudnienia w 1948 roku fabryka została znacjonalizowana. Odwołanie przez właścicieli od tej decyzji zostało odrzucone co uzasadniono faktem iż podstawę kwalifikacji stanowi najwyższe możliwe zatrudnienie przy zachowanym parku maszynowym a nie stan faktyczny.

Charakterystyczny budynek dawnej fabryki "Iskra i Karmański"
z zewnętrznym szybem windy w latach 80-tych (od strony ul. Cieszyńskiej)
Ilustracja z książki "Dawne zakłady rzemieślnicze i przemysłowe Krakowa"

Pod zarządem państwowym fabryka działała jako "Krakowskie Zakłady Materiałów Biurowych". W budynkach przy ulicy Lubelskiej/Cieszyńskiej funkcjonowały głównie biura. W 1960 roku nastąpiła konsolidacja z dawną fabryką "Koreska" przy ulicy Czarnowiejskiej gdzie do 1979 roku produkowano pudełka tekturowe, papier światłoczuły, farby i ołówki. W latach 80-tych budynek otrzymał nowego lokatora - powstałą w 1947 roku Przy ulicy Długiej 17 "Krakowską Fabrykę Kart". W 1997 roku firma ta została sprywatyzowana - obecnie nazywa się "Fabryka kart Trefl-Kraków". W 2014 roku przenosi się do nowej siedziby w Podłężu k.Niepołomic. Duży budynek przy ulicy Cieszyńskiej został w latach 2017-2019 przebudowany. Nowy biurowiec-apartamentowiec nazywa się "Fabryka Kart".

Budynek dawnej fabryki "Iskra i Karmański" po przebudowie z 2019 roku

Po II wojnie nie podjęto produkcji farb artystycznych. W nowej socrealistycznej rzeczywistości nie było na nią miejsca - kupno takich farb było reglamentowane. Całe zapotrzebowanie miało być zaspokajane przez import artykułów holenderskiej firmy Talens & Zoon, której zagwarantowano monopol w kraju. Mimo to w 1950 roku Marian Karmański (syn Józefa) uruchomił przy ulicy Cybulskiego 5, zatrudniającą kilkanaście osób, manufakturę "Karmański", która produkowała farby olejne, temperowe, akwarelowe, grunty, werniksy oleje i pigmenty suche.

* * *

Na koniec relaksujący wideo-poradnik - jak przy użyciu farb akrylowych namalować na niebiesko i żółto... (nie - nie flagę) ...wiosenny pejzaż:



1 komentarz: