24 maja 2019

Przemysł energetyczny - gazownia cz. 3

Po wojnie przed gazownią krakowską pojawiły się nowe wyzwania. Szybko rozbudowujące się miasto potrzebowało dużych ilości gazu, której produkcji stary zakład gazowniczy nie mógł sprostać.

* * *

Pierwsze elektryczne uliczne latarnie w Krakowie zamontowano dopiero w 1913 roku. I chociaż przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego sukcesywnie zastępowano uliczne latarnie gazowe elektrycznymi to do wybuchu wojny nadal wiele ulic, zwłaszcza na Kazimierzu, było oświetlanych gazem.

Ulica Augustiańska na krakowskim Kazimierzu w 1933 roku. 
Widoczne latarnie gazowe.
Fotografia: NAC
Podczas okupacji, z uwagi na zaciemnienie, wyłączono wszystkie uliczne latarnie gazowe. Na części ulic zapanowały ciemności. Po wojnie przywrócono to oświetlenie i funkcjonowało ono jeszcze do końca lat 50-tych. Niemniej było ono przestarzałe. Ostatnie ostatnie uliczne latarnie gazowe - przy ulicach Meiselsa i Skałecznej - zlikwidowano na początku 1960 roku.

Zakład gazownictwa Kraków

W 1951 roku nastąpiła nacjonalizacja wszystkich komunalnych gazowni w kraju, które od tej pory funkcjonowały w nowej strukturze jako Zakłady Gazownictwa podległe Centralnemu Zarządowi Gazownictwa. Był to okres dużych wyzwań stojących przed krakowską gazownią, pomimo bowiem remontów i modernizacji w wyniku których zdolności wytwórcze wzrosły do 75 tys. m3/dobę to ilości te były niewystarczające. W okresie od końca wojny do 1955 roku niemal dwukrotnie wzrosła ilość mieszkańców miasta a wraz z tym zużycie gazu. 

Wykres zużycia gazu w Krakowie od początku działania gazowni do lat 50-tych. 
Ilustracja z książki "Sto lat gazowni krakowskiej"
Problem stanowiła też stara, niedostosowana do nowego obciążenia sieć rozdzielcza gazowni, co przyczyniało się do dużych spadków ciśnienia na jej krańcach. Aby temu przeciwdziałać w 1952 roku rozpoczęto budowę w Mydlnikach zbiornika wyrównawczego gazu o pojemności 30 tys m3, który wraz ze stacją wyrównawczo-pomiarową w Bronowicach pozwalał na zasilanie zachodniej części miasta czystym gazem ziemnym. Zasilanie gazem ziemnym otrzymała też dzielnica Nowa Huta. Przejście na gaz ziemny wiązało się jednak z kosztownymi inwestycjami związanymi z budową gazociągu wysokoprężnego wokół miasta oraz całą siecią pośrednich stacji redukcyjnych.

Gazociąg koksowniczy - śluzy do wprowadzania tłoka czyszczącego. 
Ilustracje z książki "150-lat gazowni"
Uwagę zwrócono też na gaz koksowniczy, którego nadwyżki powstawały w Hucie im. Lenina po uruchomieniu tam wydziału koksowniczego. Jednak ten wariant również wymagał inwestycji tj. budowy w Pleszowie odsiarczarni, odnaftalewni, tłoczni oraz nowego rurociągu o długości 12 km z Pleszowa do gazowni na Kazimierzu. Gaz koksowniczy popłynął do Krakowa w 1958 roku. Na terenie gazowni był on mieszany z powstałym na miejscu gazem węglowym i taka mieszanka trafiała do sieci odbiorczej. Jednocześnie zaprzestano dodawania do gazu powietrza, gdyż dodatek ten powodował przyspieszoną korozję rurociągów i armatury odbiorczej. W latach 1959-61 zbudowano okrężny gazociąg średnioprężny okalający miasto o długości niemal 26 km. Z gazociągu tego poprzez 10 stacji rozdzielczych zasilane były poszczególne dzielnice. W 1965 roku zbudowano gazociąg zasilający gazem koksowniczym dzielnicę Prądnik Czerwony bezpośrednio z Pleszowa. Nowo instalowane urządzenia rozdzielcze miały system automatycznie adaptujące ciśnienie w sieci w zależności od ciśnienia w danym rurociągu zasilającym.

Rozległa panorama gazowni ok. 1960 roku. 
Od lewej widoczne: schody na piecownię, wieża koksownicza - za nią budynek kotłowni,
dawna wytwórnia gazu wodnego i bocznica kolejowa.
Połączone ilustracje z książki "150-lat gazowni"
W połowie lat 60-tych funkcjonująca w centrum miasta gazownia była zakładem nie tylko uciążliwym dla mieszkańców ale i anachronicznym. Produkcja gazu węglowego była deficytowa - dużo tańszy był gaz koksowniczy czy ziemny. W związku z tym podjęto decyzję o stopniowym wstrzymaniu produkcji gazu, tym bardziej że ta produkcja zaspokajała jedynie 16% potrzeb miasta. Ostatni piec wygaszono w czerwcu 1968 roku i od tej pory gazownia stała się jedynie przedsiębiorstwem przesyłowo-rozdzielczym. Dokonano demontażu większości urządzeń w tym wieży koksowniczej. Przez długi czas na terenie gazowni stał jednak wypatroszony, charakterystyczny budynek piecowni. Wyburzono go dopiero w 1977 roku metodą pirotechniczną przy udziale saperów z Wojsk Inżynieryjnych we Wrocławiu.

Budynek piecowni - stan przed wyburzeniem w 1977 roku. 
Ilustracja z książki "150-lat gazowni"
Również gaz koksowniczy, stosowany w miejsce gazu węglowego, nie był idealnym paliwem. Spore koszty ponoszono na jego oczyszczanie przed wpuszczeniem do sieci, a mimo tego musiano często oczyszczać główny rurociąg prowadzący z Pleszowa (przepychając specjalny tłok). W 1973 roku huta postanowiła ograniczyć produkcję gazu koksowniczego. Wymusiło to decyzję o stopniowym przejściu zasilania miasta na gaz ziemny. Proces ten zamierzano zakończyć w 1977 roku, ale z uwagi na deficyt gazu ziemnego w krajowej sieci, udało się to zrealizować dopiero w 1982 roku.

Wnętrze stacji redukcyjno-pomiarowej w budynku gazowni (ulica Gazowa). 
Ilustracja z książki "150-lat gazowni"
Ujednolicenie zasilania w jeden rodzaj gazu było pożądane, jednak z przejściem były związane spore problemy dla odbiorców. Z uwagi na znacznie wyższą kaloryczność gazu ziemnego urządzenia u odbiorców wymagały regulacji, wymiany dysz lub całych urządzeń. W przeciwnym razie palniki silnie kopciły, wytwarzały trujący tlenek węgla a nawet gasły co, poza zwiększonym zużyciem gazu, stanowiło bezpośrednie niebezpieczeństwo dla użytkowników (możliwa eksplozja ulatniającego się gazu). Gaz ziemny jest paliwem o dwukrotnie większej kaloryczności od gazu koksowniczego tym samym sieć gazownicza dwukrotnie zwiększyła swoją przepustowość. Niestety przy okazji powstał inny problem. Otóż gaz ziemny jest też znacznie bardziej suchy od gazu koksowniczego czy węglowego co spowodowało ujawnienie się licznych nieszczelności w rurociągach żeliwnych. Konieczne były modernizacje starych rurociągów. 

Wymiana gazociągu na ulicy Wiślnej - lata 70-te.
 Ilustracja z książki "150-lat gazowni"
Już 1968 roku w Krakowie jako pierwszym mieście w Polsce rozpoczęto stosować do przesyłania gazu rury z polichlorku winylu (PVC), a w 1972 roku zbudowano pierwszy rurociąg średnioprężny z polietylenu (PE). Rury te oprócz odporności na korozję zapobiegały też powstawaniu w sieci prądów wirowych oddzielając elektrycznie fragmenty sieci od siebie. Ponadto były tańsze od rur stalowych. Ich produkcję opanowała krajowa firma Gamrat z Jasła. Sporo remontów sieci gazowniczej przeprowadzono w latach 80-tych.

Montaż rury gazowej z polietylenu w 1972 roku. 
Ilustracja z książki "150-lat gazowni"
Od 1970 roku Kraków posiadał dostawę gazu ziemnego z dwóch niezależnych gazociągów wysokociśnieniowych: Tarnów - Skawina oraz Dąbrowa Górnicza - Węgrzce. Stacje redukcyjno-pomiarowe zlokalizowano odpowiednio w Bieżanowie i Borku Fałęckim oraz w Zabierzowie i Mogile. Stacje te zasilały średnioprężną obwodnicę miejską z której poprzez lokalne stacje redukcyjne zasilano dzielnicowe podsieci. Oprócz takiej trójstopniowej sieci stosowano też zasilanie odbiorców bezpośrednio z sieci średnioprężnej za pomocą reduktorów przedlicznikowych.

Montaż podziemnej stacji redukcyjnej Orpheus IGA.
Ilustracja z książki "150-lat gazowni"
W drugiej połowie lat 70-tych gaz stał się towarem deficytowym. Jednak pomimo trudnej sytuacji z zaopatrzeniem zabytkowe centrum Krakowa było traktowane priorytetowo - już wtedy powstał program wyeliminowania pieców węglowych i zastąpienia ich ogrzewaniem gazowym. W tym celu wykonano nowy gazociąg doprowadzający gaz ze stacji redukcyjnej w Borku Fałęckim oraz nowy rurociąg średnioprężny dookoła Plant. Punkty redukcyjne zostały utworzone w podziemnych betonowych bunkrach. Na takie rozwiązanie potrzebne było specjalne warunkowe dopuszczenie.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo

W okresie PRLu średnio co kilka lat przeprowadzano reorganizację gazownictwa. W 1967 roku w miejsce Zakładu Gazownictwa Okręgu Krakowskiego powstały Krakowskie Okręgowe Zakłady Gazownicze które zarządzały nie tylko rozdzielniami gazu w mieście ale także zasilanymi w gaz ziemny rozdzielniami poza miastem. Krakowska gazownia jako Zakład Gazowniczy Kraków była podległa różnym jednostkom nadrzędnym najpierw w Zabrzu później w Tarnowie. W 1982 roku zlikwidowano Zjednoczenie Przemysłu Naftowego a w jego miejsce powołano przedsiębiorstwo państwowe Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Miało ono strukturę wielozakładową, a jego działalność obejmowała zarówno i tylko dostawę gazu ale również poszukiwania i eksploatację złóż gazu ziemnego i ropy naftowej.

Tereny dawnej gazowni wzdłuż ulicy Podgórskiej - stan obecny: 
1 - Budynek biurowy - dawna administracja,
2 - Budynek biurowy - dawny magazyn i laboratorium chemiczne,
3 - Budynek konferencyjny w miejscu wieży wodnej,
4 - Miejsce gdzie stała piecownia komorowa,
5 - Najstarszy kompleks budynków technologicznych gdzie mieściły się m.in. piecownia - później kotłownia, aparatownia, benzolownia, czyszczalnia. Obecnie m.in. rozdzielnia gazu,
6 - Dawna elektrownia i stacja pomp,
7 - Dawna fabryka amoniaku,
8 - Dawna fabryka gazu wodnego,
9 - Miejsca gdzie znajdowały się zbiorniki gazu,
10 - Przebieg nieistniejącej już bocznicy kolejowej.
Po 1989 roku zmiany polityczne i społeczno-gospodarcze wymusiły konieczność dostosowania polskiego gazownictwa do nowych warunków ekonomicznych i gospodarki wolno-rynkowej. Wdrożony w 1996 roku plan restrukturyzacji tworzył spółkę skarbu państwa o nazwie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo Spółka Akcyjna (PGNiG SA). Następną zmianą było formalne rozdzielenie w roku 2004 sieci przesyłowych od sieci rozdzielczych. W 2005 spółka zadebiutowała na giełdzie. Jej działalność nie ogranicza się do terytorium Polski, działa także za granicą - w Libii, Pakistanie, Czechach, Danii, Niemczech. W 2017 roku PGNiG Supply & Trading otworzyło biuro handlowe w Londynie. Od 2016 roku sprowadza do polski skroplony gaz ziemny drogą morską, dywersyfikując w ten sposób dostawy tego strategicznego surowca, uniezależniając się od dostaw rurociągiem z Rosji.  

Odtworzona w 2013 roku historyczna brama wjazdowa na tereny gazowni od strony ul. Gazowej
W 2007 roku dyrektywa unijna wymusiła rozdzielenie dystrybucji gazu od działalności handlowej. Wydzielono wówczas 6 Operatorów Systemu Dystrybucyjnego. Na terenie Krakowa rozpoczęła wówczas działalność Karpacka Spółka Gazowa. Po ponownej konsolidacji nosi nazwę...

Polska Spółka Gazownictwa

PSG jest ona największą spółką Grupy Kapitałowej PGNiG i największym w Europie operatorem systemu dystrybucyjnego gazu. Do jej zadań należy nie tylko dostarczanie i dystrybuowanie gazu ale także rozbudowa, konserwacja oraz remonty sieci i urządzeń oraz monitorowanie jakości gazu.

Widok na teren gazowni przez bramę od strony ulicy Podgórskiej.
Jednym z ważnych zadań PSG w Krakowie był likwidacja starych rurociągów stalowych i żeliwnych. Proces ten prowadzono często metodami nieinwazyjnymi poprzez wciąganie do wnętrza rury żeliwnej nowej rury z PE. Inną ważną i zrealizowaną misją PSG była likwidacja białych plam w sieci gazowniczej miasta i przylegających gmin. Dostęp do paliwa gazowego jest bardzo istotny, gdyż od września 2019 roku w Krakowie obowiązuje bardzo restrykcyjna ustawa zabraniająca użytkowania kotłów na paliwa stałe (drewno i węgiel). Jedynym akceptowanym paliwem palnym jest gaz.

* * *

Jedną z wizytówek miasta a jednocześnie reklamą gazu jest stojący u wejścia do Smoczej Jamy, u stóp Wawelu, posąg wawelskiego smoka. Ten pomnik powstał w 1972 roku a z jego paszczy co 3 minuty wydobywa się gazowy płomień:


4 komentarze:

  1. Witam!

    Genialny tekst. Może po gazowni ,opiszesz historię telewizji w Krakowie? To też jest ciekawy materiał na kolejne tematy na twoim blogu ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Telewizja - owszem to ciekawy temat. Pisałem już kiedyś o radiu, mogę i o telewizji. Tak więc propozycję przyjmuję, ale muszę zebrać materiały co może trochę potrwać...
      Również pozdrawiam i zapraszam ponownie.

      Usuń
  2. Wszystko czyta się iednym tchem. Jednakże, drobny błąd się wkradł. Otóż w Pleszów jest częścią Nowej Huty. Pleszew, to miasto koło Poznania. Reszta super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu korekta nawaliła. Na szczęście zawsze mogę liczyć na czytelników :-)
      Już poprawiłem - dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.
      (A w Pleszewie maja fajną kolej - 3-szynową :-))

      Usuń