W dwudziestoleciu międzywojennym zelektryfikowano znaczne obszary miasta oraz wiele gmin ościennych Krakowa. Prąd był produkowany nie tylko na miejscu ale również dostarczany linią wysokiego napięcia 60kV z Jaworzna. W 1939 roku elektrownia krakowska była pokaźnym zakładem zatrudniającym 504 pracowników (w tym 127 biurowych).
* * *
Z końcem lat 30-tych ilość energii dystrybuowanej przez krakowską elektrownię była większa niż możliwa do wyprodukowania na miejscu. Jednak w razie wystąpienia awarii pojedynczej linii zasilającej z Jaworzna musiano by odciąć część odbiorców od dostaw prądu. Aby zabezpieczyć się przed takim niebezpieczeństwem w 1937 roku zamówiono w szwedzkiej firmie ASEA turbozespół o mocy 10MW.
Przekazanie
sprzętu wojskowego 5 Batalionowi Telegraficznemu z Krakowa, ufundowanego przez pracowników Elektrowni Miejskiej w Krakowie - czerwiec 1938 Zdjęcie: NAC |
Z
końcem lat 30-tych zaogniająca się sytuacja międzynarodowa wzbudzała
liczne akcje składek społecznych na dozbrojenie armii. Również
pracownicy elektrowni krakowskiej dołączyli się do tej tendencji
fundując w 1938 roku sprzęt łączności dla 5-tego Batalionu
Telegraficznego z Krakowa. Niestety pomimo wsparcia we wrześniu 1939
roku, w konfrontacji z przeważającymi siłami wroga, polska armia została
rozbita...
Okres okupacji niemieckiej
Kraków został
zajęty już 6 września. Niebawem ogłoszono zamiar okupanta - z części
polskiego terytorium utworzono tzw. Generalne Gubernatorstwo, którego
stolicą ustanowiono Kraków. Do miasta ściągały rzesze niemieckich
urzędników ale infrastruktura nie była przygotowana do takiego
wzmożonego ruchu. Okupant wprowadził ograniczenia zużycia energii m.in.
wyłączenie oświetlenia ulic, wstrzymanie ruchu tramwajów w niedzielę ale
przede wszystkim limity dostawy prądu do domów zamieszkiwanych przez
Polaków. Wyznaczono priorytet którym było zaopatrzenie w prąd przejętych
przez Niemców urzędów, fabryk i domów. Jednak pod pozorem rozbudowy
sieci energetycznej wymuszonej potrzebami militarnymi udało się
zelektryfikować kolejne obszary miasta, również zamieszkałych przez
Polaków.
Betonowy bunkier na terenie elektrowni Ilustracja z książki "100-lecie energetyki w Krakowie" |
Elektrownia
znajdowała się pod niemieckim zarządem wojskowym a produkcja energii
była podporządkowana wojennej gospodarce okupanta. Przeprowadzono m.in.
Kupferaktion - rekwizycję przewodów miedzianych na cele wojskowe,
wymieniając je na żelazne. Urządzenia były eksploatowane w sposób
rabunkowy, często przeciążane. Szczytowa wartość produkcji osiągnęła
wartość 25 MW. Było to możliwe dzięki uruchomieniu w lutym 1940 roku
szwedzkiego turbozespołu ASEA STAL z promieniową turbiną systemu
Ljungstroema na ciśnienie 25 atm. (wcześniej jego montaż przerwano w
1939 roku z uwagi na wybuch wojny). Do zasilania w parę zainstalowano
dwa nowe kotły wywiezione z Sarzyny (Centralny Okręg Przemysłowy) z
nieuruchomionej jeszcze fabryki. Znacznie wzrosły też dostawy energii z
Jaworzna - ogólne zużycie energii wzrosło z 45.4 MWh w 1940 r. do 114
MWh w 1944 roku.
Szwedzki turbogenerator ASEA 10 MW zainstalowany w 1940 roku. Ilustracja z książki "Energetyka krakowska 1905-2005" |
Praca
w elektrowni była ciężka i niebezpieczna - najmniejsze uchybienia były
surowo karane, nierzadko wysyłką do obozu koncentracyjnego (co było w
praktyce wyrokiem śmieci). Szczególna presja nastąpiła w 1942 roku,
kiedy awarii uległ turbozespół STAL. Cała polska załoga elektrowni była
podejrzewana o sabotaż. Represje złagodzono dopiero po oświadczeniu
szwedzkiego producenta iż przyczyną awarii była wada konstrukcyjna
(wadliwą część wymieniono).
W połowie 1944 roku w obliczu
zbliżającej się armii czerwonej rozpoczęto akcję demontażu i wywozu
wyposażenia elektrowni. W styczniu 1945 roku celowo unieruchomiono
generatory a o świcie 18 stycznia wysadzono mosty na Wiśle. Na skutek
tych wybuchów nastąpiła też eksplozja dużego zbiornika gazu na terenie
sąsiadującej z elektrownią gazowni, która to z kolei poważnie uszkodziła
obiekty samej elektrowni.
Pierwsze lata powojenne
Pierwszego
dnia po wyzwoleniu stan elektrowni i sieci energetycznej wyglądał
katastrofalnie. Już od sierpnia 1944 roku trwała wywózka materiałów,
części zapasowych i narzędzi z elektrowni. 16 stycznia wywieziono
dokumentację techniczną oraz zdemontowano regulatory napięcia
unieruchamiając maszyny. Ponadto celowo uszkadzano sieć energetyczną w
prawie 1000 punktów miasta. Zerwana też została linia zasilająca z
Jaworzna. Do tego doszły szkody spowodowane pobliską eksplozją na
terenie gazowni - uszkodzone zostały 3 chłodnie kominowe oraz dach i
okna w budynkach elektrowni. Szkody pogłębiał panujący mróz rozsadzający
elementy zimnej armatury wodnej.
Widok na gazownię i elektrownię z końca lat 20-tych XXw. Widoczny duży zbiornik gazu, tuż za nim 3 chłodnie kominowe a dalej kominy elektrowni. Fragment zdjęcia z NAC |
Pierwsi
pracownicy pojawili się w zakładzie już 18 stycznia. Najważniejszym
zadaniem było niedopuszczenie do wygaśnięcia kotłów co było podwójnie
trudne gdyż z uwagi na brak prądu wszystkie prace musiały być wykonywane
ręcznie i niemal po omacku. Ale już 20 stycznia udało się uruchomić
pierwszy generator na własne potrzeby a w następnych dniach prąd
popłynął do lewobrzeżnej części miasta. Z uwagi na zerwane mosty i
biegnące po nich linie energetyczne dostawa prądu na prawy brzeg była
chwilowo niemożliwa. (Dostawę energii dla Podgórza zapewniła w tym
okresie elektrownia zakładu Solvay w Borku Fałęckim). Szybkie
uruchomienie zakładu energetycznego było możliwe dzięki ukryciu na jego
terenie niezbędnych części przez komórkę ruchu oporu. Zamiast nich do
wagonów z niemieckimi łupami załadowano złom. Innym problemem tego
okresu był brak zapasów węgla na terenie elektrowni. Węgiel znajdował
się w innych częściach miasta ale brakowało środków transportu...
Teren elektrowni w 1945 roku - widok od strony ulicy Starowiślnej. Ilustracja z książki "100-lecie energetyki w Krakowie" |
Mimo
tych wszystkich problemów załoga elektrowni z ogromnym entuzjazmem
przystąpiła do usuwania skutków wojny. Niestety z czasem ten entuzjazm
wygasł z powodu narastającego terroru ze strony nowych władz kraju. Po
każdej awarii załogę podejrzewano o sabotaż, wzbudzano przy tym wzajemną
nieufność. Ale nowe czasy to nie tylko zmiany mentalne. W 1947 roku
weszła w życie ustawa o planowej gospodarce energetycznej. W jej myśl
zlikwidowano energetykę prywatną i komunalną - nastąpiła pełna
nacjonalizacja przemysłu energetycznego oraz rozdzielenie zakładów
produkujących energię od jej dystrybucji.
Powszechna elektryfikacja kraju
Po
3-letnim planie odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych (1947-49)
ogłoszono nowy plan 6-letni (1950-1955) - intensywnej industrializacji
kraju. Ważnym elementem było zapewnienie dostawy prądu dla budującego
się przemysłu. Niejako przy okazji ogłoszono program powszechnej
elektryfikacji miast i wsi. Było to ogromne wyzwanie dla krajowego
przemysłu energetycznego. Głównym wytwórcą prądu miały być duże
elektrownie węglowe a nie jak dotychczas małe pracujące na lokalny
użytek. Aby zapewnić dywersyfikację dostaw należało stworzyć jednolitą
sieć energetyczną obejmującą cały kraj. Jeszcze przed wojną planowano
stworzenie sieci szkieletowej o napięciu 110kV. Możliwość modernizacji
do takiego napięcia miała np. linia Jaworzno-Kraków, którą
zmodernizowano po wojnie. Oprócz tego rozpoczęto budowę magistrali
okalającej miasto umożliwiającej zasilanie z niej, poprzez własne stacje
transformatorowe, budowanego kombinatu metalurgicznego oraz nowych
dzielnic mieszkaniowych. Sieć ta była zasilana z elektrowni Jaworzno,
Siercza oraz nowo budowanych elektrociepłowni Nowa Huta oraz Skawina (575
MW).
Układanie kabla energetycznego przez Wisłę - ok.1960 roku Ilustracja z książki "Energetyka krakowska 1905-2005" |
Wraz
z postępami elektryfikacji uznano iż możliwości sieci 110kV są
niewystarczające, rozpoczęto budowę nowego pierścienia o napięciu 220kV.
Równolegle do rozwoju sieci przesyłowych modernizowano i rozbudowywano
sieci średnich i niskich napięć. W Krakowie wybrano napięcie rozdzielcze
15 kV, likwidując stare sieci o napięciu 5 kV. W rejonie krakowskim
prace były prowadzone przez utworzone jeszcze w 1946 przedsiębiorstwo
Państwowe Budownictwo Elektryczne "Elbud". W ramach powszechnej
elektryfikacji jako pierwsze prąd otrzymały wsie Mistrzejowice,
Przegorzały i Ruszcza. Proces elektryfikacji wsi w rejonie krakowskim
zakończono dopiero w 1968, kiedy prąd dotarł do Ochotnicy w Gorcach.
Elektrownia krakowska w okresie PRL
Po
wojnie krakowska elektrownia jeszcze przez długi czas była głównym
dostawcą prądu dla Krakowa. W 1957 roku produkowano tutaj 45% energii
elektrycznej zużywanej w mieście, osiągając moc szczytową 22 MW.
Wyposażenie elektrowni nie zmieniło się od czasów wojny. Nadal było to 8
kotłów parowych (po 2 z lat 1915, 1924, 1928, 1944) oraz pięć
turbozespołów (1918, 1921, 1928, 1931, 1940) o łącznej mocy 23,4 MW. Chociaż
nie montowano już żadnych nowych urządzeń wytwarzających energię, to
poddano modernizacji te istniejące. M.in. wymieniono we wszystkich
turbinach łopatki, dzięki czemu poprawiono moc znamionową i wydajność
kotłów. Przebudowano również urządzenia do odpopielania na używające
transportu wodnego – tzw. pompy mamutowe. Obniżyło to poziom zapylenia
generowanego przez elektrownię. Spore obniżenie emisji pyłów uzyskano
montując w latach 1957-58 podwójne odpylacze cyklonowe spalin.
Perspektywa ulicy Wawrzyńca a przy niej: - budynek biurowy - hala maszyn z 1905 roku - hala maszyn z 1914 roku - nastawnia z 1914 roku |
Od
roku 1963 stopniowo obniżano produkcję elektryczną za to systematyczne
podnosząc produkcję ciepła - urządzenia elektrowni zmodernizowano bowiem
przystosowując je do pracy ciepłowniczej. W 1971 roku zakład zmienił
nazwę na Elektrociepłownia "Dajwór". W 1976 roku elektrownia zaprzestała
produkcji energii elektrycznej a w 1984 również ciepła i pary
technologicznej. Powodem zamknięcia elektrowni była jej wysoka
uciążliwość, nie tylko związana z generowanym zanieczyszczeniem
powietrza blisko zabytkowych dzielnic miasta. Spory problem stanowiły
też pociągi z węglem - na czas dostawy wstrzymywano ruch samochodowy i
tramwajowy na ulicach Bohaterów Stalingradu (obecnie Starowiślnej) i Podgórskiej. W
połowie lat 80-tych zlikwidowano bocznicę elektrowni i ciekawy splot z
torami tramwajowymi. Dziś jedynym jej śladem są szyny wyłaniające się
spod asfaltu na ulicy Podgórskiej.
Apartamentowce powstałe z przebudowy hali kotłowni i hali maszynowni z 1914 roku. Na wprost dawna hala kotłowni z 1905 roku, na prawo budynek biurowy. |
Po
zaprzestaniu produkcji prądu turbogeneratory zostały przewiezione do
nowo budowanej elektrociepłowni "Kraków-Łęg" a opustoszałe hale
wykorzystywano jako magazyny (m.in. sprzętu dla organizowanego muzeum
inżynierii miejskiej). W połowie lat 80-tych odnowiono zabytkowe obiekty
elektrowni z roku 1905. Remont neogotyckiego budynku elektrowni
ponownie przeprowadzono w 1998 roku. Jednak pozostałe obiekty dawnej
elektrowni stopniowo popadały w ruinę. W 2015 roku zostały sprzedane
developerom którzy zrealizowali tam inwestycje mieszkaniowe.
Apartamentowiec Wawrzyńca 19 zbudowano na terenie gdzie kiedyś stały
chłodnie kominowe - jedno ze skrzydeł ma ośmiokątny zarys symbolizujący
bryłę takiej wieży. Dużo ciekawszy jest drugi obiekt - Wawrzyńca 21 -
na który zaadoptowano dawne hale kotłowni i maszynowni z 1914 roku oraz
budynek nastawni. Pozostałe tereny elektrowni były użytkowane przez
będący dystrybutorem prądu - Zakład Energetyczny Kraków.
Zakłady dystrybucji energii
Po
reorganizacji energetyki w 1947 roku z części elektrowni wydzielono
Okręgowy Zakład Elektryczny Krakowski (tzw. OZEK), którego zadaniem było
przesyłanie i rozdział energii elektrycznej oraz obsługa odbiorców. W
1950 roku został on podzielony na dwa Zakłady Sieci Elektrycznych:
Kraków - Miasto i Kraków - Teren. Elektrownię krakowską włączono wówczas
do struktur Zakładu Kraków - Miasto jako Dział Wytwarzania. W 1976 roku
oba zakłady zostały połączone w jeden Zakład Energetyczny Kraków, który
obejmował swoim zasięgiem obszar ówczesnych województw krakowskiego i
nowosądeckiego.
Po
1989 roku rozpoczęto zmiany mające na celu dostosowanie dystrybutorów
energii elektrycznej do warunków wolnorynkowych. Zakład Energetyczny
Kraków stał się jednym z 33 przedsiębiorstw tego typu w kraju, a w 1993
roku został przekształcony w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa (Zakład
Energetyczny Kraków SA. ). Z kolei w lipcu 2003 roku rozpoczął się
proces konsolidacji Zakładu Energetycznego Kraków SA ze spółkami
Beskidzka Energetyka SA, Będziński Zakład Elektroenergetycznego S.A.,
Zakład Energetyczny Częstochowa SA oraz Zakład Energetyczny Tarnów SA w
której wyniku powstało przedsiębiorstwo Spółka Akcyjna Enion.
Nowy biurowiec Tauron z 2017 roku na rogu ulic Starowiślnej i Podgórskiej. |
Dalsza konsolidacja miała miejsce w 2011 roku kiedy sprywatyzowany Enion połączył się z wrocławską firmą EnergiaPro tworząc przedsiębiorstwo o nazwie Tauron. Firma ta jest drugą co do wielkości w branży energetycznej kraju (po PGE). Przedsiębiorstwa grupy Tauron prowadzą szeroką działalność od wydobycia węgla poprzez wytwarzanie, przesyłanie i dystrybucję energii elektrycznej ale także obrót paliwem (biomasą i gazem). Siedzibą Tauronu jest Kraków. W 2017 roku na terenach dawnej elektrowni - róg ulic Podgórskiej i Starowiślnej zbudowano nowy biurowiec spółki.
* * *
Następnym razem będzie o innych elektrowniach z terenu Krakowa a tymczasem zapraszam film prezentujący apartamenty - lofty powstałe z dawnych obiektów krakowskiej elektrowni przy ulicy Wawrzyńca 21.
Zobacz też:
Dzięki za kolejny, ciekawy artykuł.
OdpowiedzUsuńPamiętam jeszcze wagony vis a vis
dawnej rzeźni miejskiej oraz torowisko
przecinające uwczesną
, tu pozwolę sobie na poprawkę,
ul. Bohaterów Stalingradu.
Życzę Panu wszystkiego co najlepsze
na kolejny nowy roczek a przede
wszystkim zapału jak do dziś
w pracy nad kolejnymi historiami.
Pozdrawiam i dziękuję bardzo :D
Dziękuję za sprostowanie - artykuł poprawiłem.
UsuńTradycyjne podsumowanie roku będzie w połowie stycznia a nowy artykuł z końcem miesiąca.
Dziękuję również za życzenia - także życzę Wszystkiego Dobrego.
Mam nadzieję że nie zabraknie mi w kolejnym roku Wiernych Czytelników.
Dziękuję za ocalenie od zapomienia właśnie takich , tworzących historię Krakowa miejsc. I za ogrom pracy w ten artykuł wyłożonej :-). Jako dzieciak pamiętam również, jak moj przedmówca, stację PKP Grzegórzki oraz , już wtedy, zasfaltowane (w ulicy Podgórskiej) tory do niej prowadzące. Kojarzę również bramę do terenu zamieszczonego przez Pana na zdjęciu, od strony narożnika ulic obecnej Starowiślnej i Podgórskiej. Torów niestety już nie kojarzę. Pozdrawiam serdecznie i życzę Panu oraz czytelnikom dalszych,równie świetnych artykułów :-D. Maciek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
UsuńSplot torów kolejowych z tramwajowymi usunięto w latach 80-tych podczas remontu tych drugich. Ale w ulicy Podgórskiej tor kolejowy cały czas leży pod asfaltem i nawet spod asfaltu wyziera na sporym odcinku (kawałeczek za mostem kolejowym w stronę galerii)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie !