30 stycznia 2020

Jubileusz - 5 rok

Minął kolejny rok bloga - już piąty. W tym czasie zakończyłem omawianie przemysłu energetycznego z dodatkowym wątkiem dotyczącym nafty i gazu. Obecnie przygotowuję materiały związane z przemysłem metalowym ale tytułem wstępu pozwalam sobie omawiać też historię metalurgii na ziemiach polskich.

Remontowany, stalowy wiadukt nad ulicą Prądnicką.
Skrajne belki pozostawiono w pierwotnej formie - nitowane.
Ten rok w Krakowie znów był pełen był inwestycji. Kontynuowana jest przebudowa węzła kolejowego, w związku z czym kolejne wiadukty zyskały nowe oblicze. Zadecydowano o budowie wiaduktu w miejsce przejazdu z zaporami na ulicy Rydla. Nowy wiadukt ma też powstać na ulicy Fredry. Zupełnie niezrozumiała jest zatem decyzja o pozostawieniu klasycznego przejazdu w ciągu ulicy Półłanki, gdzie funkcjonuje bardzo obłożony lokalnym ruchem kołowym jedyna przeprawa przez tory na przestrzeni kilku kilometrów...

Nowy most kolejowy.
Na razie gotowy jest jeden z trzech, które powstaną zastępując starą przeprawę.
Także mosty kolejowe przechodzą metamorfozę. W miejsce blachownicowego mostu powstaje zupełnie nowa elegancka konstrukcja ze strunobetonowym pomostem podwieszonym do stalowych łuków. Co ważne most ten nie będzie miał podpór w nurcie rzeki dzięki czemu ewentualna żegluga będzie mogła się odbywać bez przeszkód. Dużo gorzej wygląda remont dawnego mostu a teraz wiaduktu nad ulicą Grzegórzecką. Po dobudowaniu nowej części rozebrano podtorze na tej starej i po przeprowadzonej ekspertyzie okazało się że stan techniczny konstrukcji jest dużo gorszy niż wcześniej zakładano. Najlepiej byłoby ten wiadukt... rozebrać i wybudować od nowa. Na taki wariant nie chce przystać konserwator zabytków. Innym problemem jest dawny wiadukt zamieniony na magistralę ciepłowniczą w Płaszowie. Chyba projektanci remontu o nim zapomnieli i teraz nie bardzo wiadomo co z nim począć. Jak zostaną rozwiązane te problemy?

Dawny wiadukt w Płaszowie zaadoptowany na tunel ciepłociągu.
Warto też wspomnieć inną trwającą inwestycję publiczną - rozbudowę Muzeum Inżynierii Miejskiej na terenie dawnej zajezdni tramwajowej. W powstającej nowej przestrzeni wystawienniczej zaplanowano ekspozycje tematyczne dotyczące wielu aspektów szeroko rozumianej inżynierii miejskiej. Rozstrzygnięty został konkurs na aranżację wnętrz. Miejmy nadzieję że efekciarskie wizualizacje w praktyce będą równie okazałe. W międzyczasie przeprowadzono też częściowy remont (dach i wrota) zabytkowego hangaru przy ulicy Stella-Sawickiego, dokąd przeniesiono ekspozycję muzeum związaną z motoryzacją.

Dawny hangar PLL "LOT".
Nieustannie trwa w mieście duży ruch budowlany związany z inwestycjami mieszkaniowymi ale także przestrzenią biurową. Niestety znikają z mapy miasta kolejne obiekty przemysłowe. W listopadzie ubiegłego roku wytopu żelaza zaprzestała Huta Sendzimira. Wstrzymanie tej produkcji to skutek histerycznej "polityki klimatycznej" narzucanej przez UE. Tylko jakie będą skutki gospodarcze tych działań?

Czy zobaczymy jeszcze kiedyś dym unoszący się nad stalownią konwertorową?
Po lewej stronie bezdymna, ekologiczna spalarnia śmieci…
Wracając do bloga. To co w nim piszę to efekt moich osobistych zainteresowań. Postanowiłem się nimi dzielić, a odzew od czytelników daje mi motywację do dalszej pracy. Zauważyłem jednak że tendencja wzrostowa ilości odwiedzin bloga w ostatnim roku wyhamowała. Mam nadzieję że istnieje więcej osób do których mógłbym dotrzeć, lecz może forma jest niedostosowana do współczesnych trendów? Co mogę zmienić aby dotrzeć do szerszego grona odbiorców? Mam kilka pomysłów, ale póki co obiecuję, że blog będzie nadal prowadzony w ten sam sposób - czyli przynajmniej jeden nowy artykuł w miesiącu. Mam nadzieję że w tym roku, tak jak w latach poprzednich również spotkamy się na spacerach, na których będę miał zaszczyt pełnić funkcję przewodnika.

Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich Czytelników !

6 komentarzy:

  1. Wielkie dzięki za ogrom włożonej pracy, która z pasji przełożyła się w prawdziwą encyklopedię wiedzy o przeszłości techniki oraz przemysłu naszego miasta i okolic.
    Pamiętam, kiedy po raz pierwszy trafiłem na "Upadek", miałem przed sobą dobre kilka "sezonów" do przeczytania. Oj, wciągło! Teraz pozostaję wiernym czytelnikiem i zawsze czekam na kolejną odsłonę. Dziękuję i życzę kolejnych pięciu przynajmniej lat ciekawych tematów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za słowa uznania. Tematów i materiałów nie powinno zabraknąć, oby tylko nie zabrakło czasu i chęci...

      Usuń
  2. Po raz kolejny szanuję za włożony trud w prowadzenie bloga, i zupełnie nie mam pojęcia dlaczego RSS wypluwa mi posty w dość randomowej kolejności, dlatego ten pojawił mi się w maju...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie bym poczytał o przeszłości zakładów na rybitwach, np. garbarnii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po omawianym obecnie przemyśle metalowym w planie jest, nie mniej rozległy, przemysł maszynowy. Ale tuż po nim harmonogram obejmuje przemysł włókienniczy i skórzany. Zatem na garbarnie przyjdzie czas gdzieś w połowie przyszłego roku...

      Usuń